moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Akcja w Pińsku, czyli akowcy na wolności

18 stycznia 1943 roku oddział Armii Krajowej dokonał śmiałego ataku na niemieckie więzienie w Pińsku i odbił trzymanych tam żołnierzy dywersyjnej organizacji AK „Wachlarz” oraz 40 innych więźniów. Zakończoną sukcesem akcją dowodził cichociemny por. Jan Piwnik „Ponury”, późniejszy legendarny dowódca partyzancki z Gór Świętokrzyskich.

Cichociemni por. Jan Piwnik „Ponury” oraz ppor. Waldemar Szwiec „Robot” przed frontem II Zgrupowania.

„Leżałem jak zwykle na betonie. (…) Usłyszałem jakiś hałas, chwyciłem w rękę kij. Myślałem, że Niemcy chcą mnie zastrzelić, więc jeszcze wykonam ostatnią szarżę… Z rozmachem otworzyły się drzwi i zobaczyłem „Czarkę” z „Motorem”. Obaj trzymali w rękach pistolety maszynowe. Rogowski w rosyjskiej czapce na głowie krzyczał nienaturalnie głośno: ‘Wo imieni Stalina wy swobodny, wychoditie’” – tak moment oswobodzenia z więzienia w Pińsku 18 stycznia 1943 roku wspominał kpt. Alfred Paczkowski „Wania”, dowódca III odcinka wydzielonej organizacji dywersyjnej „Wachlarz” Armii Krajowej.

Oficer i trzej jego podkomendni: por. Marian Czarnecki „Ryś”, por. Mieczysław Eckhardt „Bocian” i st. strz. Piotr Downar „Azor” zostali zatrzymani przez Niemców 20 listopada 1942 roku podczas przygotowania do akcji wysadzenia mostu na rzece Horyń, niedaleko Dawidgródka (dziś Białoruś). Trafili do więzienia w Pińsku, gdzie byli brutalnie przesłuchiwani i torturowani.

Przekupstwem lub podstępem

Informacja o aresztowaniu żołnierzy dotarła do Komendy Głównej AK w połowie grudnia. Podjęto decyzję o odbiciu więźniów. W sylwestra gen. Stefan Grot-Rowecki, komendant główny AK, powierzył wykonanie akcji por. Janowi Piwnikowi „Ponuremu” (który wówczas nosił pseudonim „Donat”), cichociemnemu po kursach dywersyjnych w Wielkiej Brytanii. „W celu zwolnienia wykorzystać wszystkie środki, jak przekupienie, podstęp, a jeśli ‘Donat’ uzna, że nie doprowadzą do wykonania zadania, ma uderzyć zbrojnie na więzienie i wykonać zadanie” – pisał por. Piwnik w raporcie po akcji. Niestety starania o wykupienie żołnierzy AK, na które przeznaczono 60 tys. marek, nie powiodły się i „Donat” zdecydował się na przeprowadzenie akcji zbrojnej. – Zadanie nie było proste, ponieważ w mieście stacjonował liczący około 3 tys. ludzi garnizon niemiecki złożony z żołnierzy Wehrmachtu, Schutzpolizei i żandarmów, a dodatkowo budynek więzienia otaczał wysoki pięciometrowy mur – tłumaczy dr Marek Jankowski, historyk II wojny światowej. Postanowiono więc wykorzystać podstęp i element zaskoczenia.

Por. Piwnik zorganizował grupę bojową. Jej trzon stanowili trzej cichociemni z warszawskiego podziemia: por. Jan Rogowski „Czarka”, por. Wacław Kopisto „Kra” oraz ppor. Michał Fijałka „Kawa”, a także pchor. Zygmunt Sulima „Esesman”, nazywany tak od wkładanego na akcje munduru SS. Dokooptowano grupę transportową oraz dziewięciu konspiratorów z Brześcia nad Bugiem. W ramach przygotowań założono podsłuch na liniach telefonicznych w Pińsku i Brześciu, zapewniono łączność i transport: osobowego opla i dwa samochody ciężarowe, zorganizowano nawet polowy szpital dla ewentualnych rannych.

Żołnierze byli uzbrojeni w pistolety i pistolety maszynowe oraz granaty, ale „Donat” nakazał, aby broni używali w ostateczności. Z obawy o niemieckie represje wobec ludności cywilnej dowódca zakazał używania podczas akcji języka polskiego, wolno było mówić tylko po rosyjsku i niemiecku. – Piwnik liczył, że dzięki temu uda się upozorować atak jako akcję sowieckiej partyzantki – wyjaśnia historyk.

Wzorcowa operacja

18 stycznia 1943 roku o 17.00 pod główną bramę więzienia podjechał czarny osobowy opel na policyjnych numerach. Pchor. Sulima, noszący niemiecki mundur, zażądał otwarcia bramy. Strażnik wpuścił partyzantów do środka, potem jednak zaczął stawiać opór i został zastrzelony. W tym samym czasie dwie pozostałe grupy szturmowe pod dowództwem „Czarki” i „Kawy” pokonały za pomocą drabinek sznurowych ogrodzenie od innej strony, wdarły się do środka i sterroryzowały strażników. Akowcy wkroczyli do budynku komendantury i w jednym z pokoi zlikwidowali komendanta więzienia Ludwiga Hellingera i jego zastępcę Waltera Zöllnera. Potem wspięli się na wieżyczkę strażniczą i po linie zjechali na wewnętrzny plac, gdzie rozbroili strażników.

Zdobyto klucze do cel i po kwadransie od rozpoczęcia akcji uwolniono Paczkowskiego, Downara i Czarneckiego oraz ponad 40 innych więźniów. – Niestety „Bocian” już wtedy nie żył, został zakatowany podczas przesłuchań albo popełnił samobójstwo – mówi dr Jankowski. Część więźniów zbiegła, pozostali zostali schwytani po kilkunastu minutach przez Niemców. Grupa bojowa wraz z uwolnionymi akowcami ewakuowała się samochodami poza miasto i po kilku dniach wszyscy dotarli bez strat do Warszawy.

Akcja została bardzo wysoko oceniona przez dowództwo AK. Za jej organizację i przeprowadzenie por. Piwnik i por. Rogowski otrzymali ordery Virtuti Militari V klasy, a pozostali uczestnicy Krzyże Walecznych i awanse. Niestety Niemcy nie uwierzyli, że wykonawcami byli partyzanci sowieccy i obarczyli odpowiedzialnością polskie podziemie. 22 stycznia w Janowie Poleskim w odwecie rozstrzelano 30 mieszkańców Pińska.

– Brawurowa akcja uważana jest za jeden z największych sukcesów bojowych AK i przeszła do legendy jako jedna z najlepiej przeprowadzonych operacji tego typu – podkreśla historyk. Jak dodaje, na jej przykładzie prowadzono późniejsze szkolenia dywersyjne dla żołnierzy podziemia.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: BIP KG AK, Feliks Konderko copyright by Mariusz Baran-Barański

dodaj komentarz

komentarze


Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
 
Tragiczne zdarzenie na służbie
Odliczanie do misji na Łotwie
Skrzydła IT dla cyberwojsk
Sojuszniczy ogień z HIMARS-ów
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Wojna w świętym mieście, epilog
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
W obronie wschodniej flanki NATO
O bezpieczeństwie na PGE Narodowym
Wiedza na czas kryzysu
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Husarz na straży nieba
Nowe boiska i hala dla podchorążych AWL-u
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
MON przedstawiło w Senacie plany rozwoju sił zbrojnych
Pytania o europejską tarczę
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
NATO na północnym szlaku
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Idą wakacje, WOT czeka na kandydatów
Polki pobiegły po srebro!
NATO on Northern Track
Więcej hełmów dla żołnierzy
O bezpieczeństwie Europy w Katowicach
Wioślarze i triatlonistka na podium
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Debata o bezpieczeństwie pod szyldem Defence24
Czarne oliwki dla sojuszników
Polskie czołgi w „najgroźniejszym z portów”
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Zmiany w dodatkach stażowych
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Daglezje poszukiwane
Awanse na Trzeciego Maja
Konkurs MON-u na pracę o cyberbezpieczeństwie
Pilecki ucieka z Auschwitz
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Pierwszy polski technik AH-64
Dzień zwycięstwa. Na wolność Polska musiała czekać
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
25 lat w NATO – serwis specjalny
Medyczne wnioski z pola walki
Pierwsi na oceanie
Ameryka daje wsparcie
Po pierwsze: bezpieczeństwo!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pływacy i maratończycy na medal
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Posłowie dyskutowali o WOT

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO