Reprezentanci Polski w lekkiej atletyce wygrali jedną czwartą konkurencji rozgrywanych podczas IX Drużynowych Mistrzostw Europy i po raz drugi z rzędu odnieśli końcowe zwycięstwo. Zawody odbyły się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym w złotej drużynie o punkty walczyło 13 żołnierzy.
– Na lekkoatletów zawsze możemy liczyć. Pokazali, że trzeba walczyć do końca. A w ostatniej konkurencji mistrzostw okazało się, że w drodze do sukcesu potrzebne jest także żołnierskie szczęście – mówi płk Tomasz Bartkowiak, szef Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. Oficer był zadowolony, że w końcowym zwycięstwie reprezentacji Polski spory udział mieli żołnierze. Dodał również, że po raz pierwszy w roli trenera koordynatora lekkoatletycznej reprezentacji Wojska Polskiego wystąpił na Stadionie Śląskim kpr. Kamil Masztak.
Lekkoatleci na drużynowym czempionacie punkty zdobywali w 40 konkurencjach. Za zwycięstwo można było otrzymać ich siedem, a za każde kolejno zajęte miejsce o jedno oczko mniej. Biało-czerwoni na Stadionie Śląskim w Chorzowie zdobyli 181,5 pkt. Drugą lokatę wywalczyli Włosi (uzyskali 179 punktów), a trzecią Brytyjczycy (174). Pozostałe miejsca zajęli: IV – Niemcy (171), V – Hiszpania (167), VI – Francja (140), VII – Portugalia (97,5). Na starcie, z powodu zakażenia koronawirusem, zabrakło reprezentacji Ukrainy. Ukraińcy i Portugalczycy opuszczą lekkoatletyczną superligę i za dwa lata nie wystąpią na jubileuszowym drużynowym czempionacie, który odbędzie się w Madrycie.
Na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym po siedem punktów za zwycięstwa w swoich konkurencjach zdobyli: Pia Skrzyszowska (w biegach na 100 m i 100 m przez płotki), Natalia Kaczmarek (bieg na 400 m), Alicja Konieczek (bieg na 3000 m z przeszkodami), szer. rez. Norbert Kobielski (skok wzwyż), Michał Haratyk (pchnięcie kulą), Kamila Lićwinko (skok wzwyż), Paweł Fajdek (rzut młotem), Robert Sobera (skok o tyczce) i sztafeta 4x400 m kobiet (szer. Małgorzata Hołub-Kowalik, Kornelia Lesiewicz, szer. Justyna Święty-Ersetic i Natalia Kaczmarek).
Sztafety 4x400 m kobiet i mężczyzn tradycyjnie kończyły rywalizację o tytuł drużynowych mistrzów Europy. Po spodziewanym zwycięstwie niezawodnych „aniołków Matusińskiego” (z najlepszym wynikiem w tym sezonie w Europie) przed ostatnią konkurencją reprezentacja Polski zaledwie o 2,5 pkt. wyprzedzała ekipę Wielkiej Brytanii. Natomiast trzecią pozycję ze stratą 4,5 pkt. do biało-czerwonych zajmowali Włosi. O losach dwudniowej rywalizacji o medale miał więc zadecydować ostatni finisz na bieżni. Po pierwszej zmianie Polacy biegli na piątej pozycji, a Brytyjczycy na pierwszej. Niestety, na półmetku rywalizacji polska sztafeta nadal zajmowała piątą lokatę, a o pierwszą walczyli reprezentanci Wielkiej Brytanii i Włoch. Kibice na Śląskim już zaczęli się godzić z myślą, że Polacy nie obronią mistrzowskiego tytułu. Tymczasem na ostatniej zmianie doszło do rzadkiego zdarzenia z udziałem sztafet 4x400 m. Brytyjczycy nie zdołali regulaminowo przekazać sobie pałeczki i zostali zdyskwalifikowani. Na metę pierwszy wbiegł Włoch, a za nim Hiszpan. Biegnący na ostatniej zmianie Karol Zalewski wyprzedził Francuza i Polacy w ostatniej konkurencji zakończyli rywalizację na trzecim miejscu, broniąc tym samym tytułu drużynowych mistrzów Starego Kontynentu.
Poza wspomnianymi już reprezentantami Wojska Polskiego, którzy wygrali swoje konkurencje, na Stadionie Śląskim wystąpiło jeszcze dziesięcioro żołnierzy. Drugie miejsca zajęli: szer. Marcin Krukowski (w rzucie oszczepem), szer. Malwina Kopron (rzut młotem) i st. szer. Marika Popowicz-Drapała (sztafeta 4x100 m). Natomiast na trzecich pozycjach sklasyfikowano: szer. Klaudię Kardasz (pchnięcie kulą), szer. Mateusza Borkowskiego (bieg na 800 m) i szer. Michała Rozmysa (bieg na 1500 m). Czwarty w biegu na 3000 m z przeszkodami był szer. Krystian Zalewski, piąta w biegu na 400 m przez płotki – szer. Joanna Linkiewicz, a szósty w tej samej konkurencji – mar. Patryk Dobek. Z kolei punkt dla reprezentacji zdobył w trójskoku kpr. Adrian Świderski.
Podobnie jak na ostatnim czempionacie, który przed dwoma laty odbył się w Bydgoszczy, reprezentanci Polski odnieśli dziesięć zwycięstw. Co ciekawe, w Chorzowie dokonali tej sztuki mimo absencji zwycięzców z 2019 roku: sierż. Piotra Małachowskiego (wygrał wówczas w rzucie dyskiem), kpr. Marcina Lewandowskiego (bieg na 1500 m), szer. Sofii Ennaoui (bieg na 1500 m), mar. Wojciecha Nowickiego (rzut młotem), szer. Igi Baumgart-Witan, st. szer. Anny Kiełbasińskiej (sztafeta 4x400 m kobiet), Adama Kszczota (bieg na 800 m) i Piotra Liska (skok o tyczce). Poza triumfatorami sprzed dwóch lat w składzie polskiej reprezentacji, z powodu kontuzji lub specjalnego planu przygotowań do igrzysk w Tokio, zabrakło w Chorzowie jeszcze kilkoro czołowych zawodników: m.in. mar. Pauliny Guby, st. mar. Angeliki Cichockiej, Joanny Jóźwik czy rekordzistki Polski w rzucie oszczepem, zawodniczki, która przed kilkunastoma dniami uzyskała trzeci wynik w historii światowej lekkiej atletyki – Marii Andrejczyk.
W trakcie trwania tegorocznych drużynowych mistrzostw Starego Kontynentu poinformowano, że Polsce powierzono organizację drużynowego czempionatu w 2027 roku oraz mistrzostw Europy w 2028 roku. Obie imprezy odbędą się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
autor zdjęć: CWZS
komentarze