moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Antena Nura wypatruje F-16

Na niebie pojawia się F-16 i choć błyskawicznie znika, natychmiast rejestrują go urządzenia radaru średniego zasięgu NUR-15. Zadanie namierzania statków powietrznych w przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów dostali żołnierze 310 kompanii radiotechnicznej z Poznania. Organizacja wysuniętego posterunku radiolokacyjnego była jednym z elementów ćwiczeń „Strefa-21”.

W drogę wyruszyło 40 żołnierzy i dziesięć pojazdów ze sprzętem. Najważniejsze w kolumnie były dwa pojazdy wchodzące w skład trójwspółrzędnego radaru średniego zasięgu NUR-15 oraz samochody ze sprzętem łączności. W pozostałych pojazdach był sprzęt logistyczny niezbędny do zapewnienia obsłudze posterunku niezależności funkcjonowania na nowej pozycji pod względem zakwaterowania, wyżywienia i zaopatrzenia przez kilka kolejnych dni.

– Chcemy sprawdzić niezawodność sprzętu oraz przygotowanie żołnierzy do wykonywania zadań bojowych poza miejscem stałej dyslokacji – mówi o ćwiczeniach ppłk Janusz Cieślak, kierujący ich przebiegiem. Dowódca 31 batalionu radiotechnicznego z Wrocławia, któremu podlega poznańska kompania, dodaje, że na czas ćwiczeń do kompanii zostali włączeni żołnierze rezerwy. Była to dla nich doskonała okazja do nauki i zdobywania doświadczeń w pracy na sprzęcie, z którym wcześniej nie mieli do czynienia.

Po dotarciu w wyznaczony rejon, w okolice miejscowości Wyciążkowo, radiotechnicy zaczęli organizować posterunek. Obsługa radaru przystąpiła do rozłożenia anteny i uruchomienia stacji radiolokacyjnej NUR-15, a pozostali żołnierze rozpoczęli maskowanie urządzeń, przygotowanie stanowisk strzeleckich tworzących system ochrony i obrony oraz pozostałych elementów ugrupowania bojowego posterunku. Zadanie nie było łatwe, gdyż teren, który zajęli radiotechnicy, był nierówny, z licznymi wgłębieniami pokrytymi śniegiem. Najtrudniej mieli łącznościowcy rozwijający w głębokim śniegu przewody zapewniające łączność. – Co prawda trudniej organizuje się posterunek, gdy ręce kostnieją, a śnieg sypie się do butów, ale właśnie w takich warunkach podwładni uodparniają się na trudy służby i uczą współpracy w zespole – ocenia ppor. Michał Lachowicz, dowódca wysuniętego posterunku radiolokacyjnego i jednocześnie dowódca obsługi stacji radiolokacyjnej NUR-15. Oficer zapewnił, że stacja radiolokacyjna NUR-15 może pracować bez zakłóceń w temperaturze nawet minus trzydziestu stopni. Pojazdy Tatra 815, na których stacja jest zbudowana, mają napęd na wszystkie osie, więc bez problemu mogą się poruszać w najtrudniejszym terenie.

Gdy obsługa stacji radiolokacyjnej przygotowywała ją do pracy, a inni żołnierze zakładali obozowisko, kilka kilometrów dalej łącznościowcy z posterunku „wpięli” się do systemu stacjonarnego węzła teleinformatycznego, następnie w system ten włączyli wszystkie urządzenia radiotechniczne. W ciągu nieco ponad godziny antena Nura zaczęła się obracać, a do jednostek dowodzenia przesłano informacje o sytuacji powietrznej w strefie, jaka posterunkowi została wyznaczona do prowadzenia rozpoznania.

Czym jest wysunięty posterunek radiolokacyjny?

Podstawowymi elementami ugrupowania bojowego 3 Brygady Radiotechnicznej z Wrocławia, odpowiedzialnej za obserwację sytuacji powietrznej nad terytorium całego kraju, są bataliony. W ich strukturach funkcjonują kompanie radiotechniczne tworzące posterunki radiolokacyjne i działające całą dobę w miejscu stacjonowania. Gdy zachodzi obawa, że podczas działań bojowych gdzieś może powstać luka w rozpoznaniu przestrzeni powietrznej, nazywana kolokwialnie „dziurą w niebie”, wówczas, aby ją „załatać” i sprawić, aby cały obszar nieba nad krajem był dokładnie dozorowany, rozwijany jest wysunięty posterunek radiolokacyjny.

Żołnierze organizujący taki posterunek muszą być dobrze wyszkoleni i mieć duże doświadczenie. Wymaga się od nich, aby byli przygotowani do szybkiej zmiany miejsca swojego stacjonowania. W warunkach konfliktu zbrojnego największym zagrożeniem dla nich są ataki z powietrza nie tylko z wykorzystaniem samolotów, lecz również rakiet. Aby zapewnić im bezpieczeństwo, radar NUR-15 został tak zaprojektowany, że wóz antenowy w czasie pracy nie wymaga obsługi, a wóz z miejscami pracy dyżurnej zmiany bojowej może być rozwinięty w odległości nawet kilometra. Obydwa pojazdy połączone są przewodem światłowodowym.

Trójwspółrzędny radar NUR-15 może wykrywać statki powietrzne lecące w odległości do 240 km od stacji, a w zakresie wysokości, w zależności od ukształtowania terenu, do 30 km. Nowe wersje tego urządzenia są przystosowane do wykrywania obiektów powietrznych o bardzo małych gabarytach, czyli dronów. – Podczas ćwiczeń sprawdzamy mobilność załóg wysuniętych posterunków – mówi ppłk Cieślak. Z tego względu pododdział ppor. Lachowicza oprócz 60-kilometrowego przemieszczenia z Poznania w okolice Leszna musiał pokonać kolejną, tym razem ponad 200-kilometrową trasę, i dotrzeć w okolicę miejscowości Wronowice położonej niedaleko Łasku w województwie łódzkim. Tym razem obsługa NUR-15 miała sprawdzić możliwości swoich urządzeń. Na potrzeby ćwiczeń z lotniska na poznańskich Krzesinach wzbił się w powietrze wielozadaniowy samolot F-16, który specjalnie dla radiotechników wykonał kilka nalotów z różnych odległości i na różnych wysokościach.

Jeden żołnierz, kilka zadań

Kilkudniowe ćwiczenia były trudne, nie tylko ze względu na pogodę. – Specyfika służby na wysuniętym posterunku radiolokacyjnym jest taka, że każdy żołnierz musi pełnić kilka funkcji – mówi ppor. Lachowicz. Przykładem może być załoga radaru. Gdy część żołnierzy pełni ciągły dyżur bojowy w systemie zmianowym, pozostali, po krótkim odpoczynku, realizują zadania ochrony pozycji, rozbudowy inżynieryjnej, maskowania, zabezpieczenia logistycznego. W przypadku tych ćwiczeń, prowadzonych w warunkach zimowych, nie zabrakło też i prac związanych z odśnieżaniem. – Mimo zmęczenia staramy się jednak, aby wszystkie działania odbywały się z zachowaniem bezpieczeństwa – uzupełnia dowódca posterunku.

Ćwiczenia taktyczno-specjalne 310 kompanii radiotechnicznej 31 batalionu radiotechnicznego „Strefa-21”rozpoczęły się 15 lutego i trwały do 19 lutego. Tego dnia kolumna pojazdów i żołnierze wysuniętego posterunku radiolokacyjnego wrócili do koszar. Wszystkie zadania podczas tych ćwiczeń były realizowane z zachowaniem ograniczeń spowodowanych pandemią koronawirusa.

Bogusław Politowski

autor zdjęć: sierż. Mateusz Doruch

dodaj komentarz

komentarze


Dumni z munduru
 
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Husarz na straży nieba
Zmiany w dodatkach stażowych
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Daglezje poszukiwane
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Wojna w świętym mieście, epilog
NATO na północnym szlaku
Pod skrzydłami Kormoranów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Weterani pod wszechstronną opieką
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Pływacy i maratończycy na medal
Pierwsi na oceanie
Wytropić zagrożenie
Pilecki ucieka z Auschwitz
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Tragiczne zdarzenie na służbie
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Święto stołecznego garnizonu
Posłowie dyskutowali o WOT
25 lat w NATO – serwis specjalny
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Barwy Ojczyzny
Wioślarze i triatlonistka na podium
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Gunner, nie runner
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
W obronie wschodniej flanki NATO
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Patriotyczny maraton
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Pytania o europejską tarczę
Ameryka daje wsparcie
Biel i czerwień łączy pokolenia
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
W Italii, za wolność waszą i naszą
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
NATO on Northern Track
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Awanse na Trzeciego Maja
Szybki marsz, trudny odwrót
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO