Kosztowała 2 miliony złotych, ale zdecydowanie podniosła jakość strzeleckiej edukacji. Od miesiąca podchorążowie Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu szkolą się w nowej strzelnicy kontenerowej. Umożliwia ona naukę prowadzenia ognia w ruchu, indywidualnie lub w parach. Czym jeszcze różnią się te zajęcia od prowadzonych na strzelnicy garnizonowej?
– Dzięki nowej strzelnicy stworzyliśmy warunki do prowadzenia między innymi kursów "BLOS", czyli bezpiecznego posługiwania się bronią – mówi ppłk dr Mariusz Ratajczyk, kierownik Zakładu Teorii i Praktyki Strzelań AWL. Dodaje, że podczas takich zajęć chodzi o zmianę podejścia do systemu szkolenia ogniowego i zasad bezpiecznego posługiwania się bronią.
W nowej strzelnicy ogień może prowadzić jednocześnie dwóch żołnierzy. Mogą strzelać maksymalnie z 25 metrów do wyświetlanych tarcz lub sylwetek przeciwnika ukazujących się podczas krótkich projekcji filmowych. Kulochwyt pełni bowiem funkcję ekranu, na którym za pomocą komputera i projektorów można pokazać najrozmaitsze sytuacje taktyczne w terenie lub w budynkach. Oczywiście, szkolący się mogą strzelać z pozycji leżącej, klęczącej oraz stojącej. Ale najważniejszą zaletą tego rodzaju obiektu jest możliwość prowadzenia strzelań sytuacyjnych w ruchu. To właśnie trenowali na początku marca podchorążowie drugiego rocznika, którzy w przyszłości trafią do wojsk aeromobilnych. Przemieszczając się w parach lub pojedynczo prowadzili ogień z karabinka oraz pistoletu. Zajęcia prowadził kpt. Wojciech Cholewka, wykładowca Zakładu Teorii i Praktyki Strzelań.
St. szer. pchor. Przemysław Michalewski, który już dwa razy ćwiczył w nowym obiekcie, przekonuje, że możliwości, jakie daje strzelnica kontenerowa podnoszą nie tylko jakość szkolenia, ale też wpływają na atrakcyjność zajęć. – Szczególnie ciekawe są strzelania sytuacyjne, gdy na ekranie nagle pojawia się jakaś postać lub dochodzi do nieoczekiwanej sytuacji. Strzelający musi więc być maksymalnie skupiony i wykazywać się dużym refleksem – zauważa podchorąży.
Mł. chor. Wojciech Gładysz, który jest operatorem strzelnicy, przekonuje, że obiekt jest nie tylko nowoczesny, ale także funkcjonalny. Nie trzeba podchodzić do tarcz, aby zliczyć punkty czy sprawdzić miejsca trafień. System na monitorze operatora strzelnicy pokazuje od razu miejsce każdego trafienia i automatycznie sumuje punkty. – Oprócz wyposażenia, które jest pomocne w szkoleniu, są jeszcze rozwiązania poprawiające warunki, w jakich są prowadzone kursy – wyjaśnia podoficer. Chodzi między innymi o systemy ogrzewania, klimatyzacji czy wentylacji. Dodatkowo, strzały oddawane w kontenerach są ledwo słyszalne na zewnątrz, co pozwala na prowadzenie zajęć również w nocy. Jest to istotne, bo wokół koszar powstały osiedla, których mieszkańcy skarżyli się na hałas.
Film: Bogusław Politowski/polska-zbrojna.pl
Strzelnica kontenerowa to obiekt mobilny więc w razie potrzeby można ją przewieźć w dowolne miejsce, na przykład na poligon w pobliże ćwiczących wojsk. W AWL-u strzelnica stoi nieopodal budynku, w którym mieści się „Śnieżnik”, czyli urządzenie szkolno-treningowe do broni strzeleckiej. Takie usytuowanie pozwoliło stworzyć zintegrowany system nauczania ogniowego. Przygotowanie zajęć ułatwia też to, że niedaleko znajdują się magazyny, z których pobierana jest broń i amunicja potrzebna do zajęć.
Obiekt jest nowoczesny, ale zasady strzelania obowiązują takie same jak na strzelnicy tradycyjnej. Jest kierownik strzelania prowadzący zajęcia, amunicyjny, który wydaje naboje. Padają też te same komendy.
Chociaż AWL dysponuje strzelnicą kontenerową, nie zrezygnował ze szkoleń prowadzonych na garnizonowej strzelnicy. Tak jak dotychczas, studenci akademii mogą z niej korzystać tylko trzy dni w tygodniu. To dlatego, że zajęcia tu mają również żołnierze wszystkich jednostek i instytucji z Wrocławia. – Strzelnica garnizonowa jest dobra do nauki podstaw strzelectwa, ale szkolenie bardziej zaawansowane lepiej jest prowadzić na strzelnicy kontenerowej – tłumaczy ppłk Ratajczyk.
Akademia Wojsk Lądowych we Wrocławiu podpisała umowę na zakup mobilnej strzelnicy kontenerowej 16 sierpnia 2018 roku. Obiekt o wartości 2 mln zł wyprodukowały Zakłady Mechaniczne Tarnów S.A.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze