Już w najbliższy weekend wystartuje 22. Bieg przełajowy o „Nóż Komandosa” im. gen. broni. Włodzimierza Potasińskiego. Pierwsza edycja biegu o „Nóż Komandosa” odbyła się 18 października 1997 roku, przy okazji święta JW 4101. W biegu o długości 13,3 kilometrów wzięło udział 57 zawodników z całej Polski. Obecnie startuje 800 mundurowych i ponad tysiąc dzieci. Nagrodą główną był i do dnia dzisiejszego pozostał symbol jednostki, nóż szturmowy w stylizowanej oprawie zawsze wręczany przez jej dowódcę.
Od trzeciej edycji w zawodach wprowadzono rywalizację w umundurowaniu polowym. Początkowo żołnierze, a później inne służby dołączyły do konkurencji. W 2010 roku zdominowały bieg na tyle, że w konsekwencji zaniechano rywalizacji w strojach sportowych. Tego samego roku, bieg przełajowy poświęcony został pamięci gen. broni Włodzimierza Potasińskiego dowódcy wojsk specjalnych, który zginał w katastrofie smoleńskiej, rok wcześniej samemu kończąc bieg.
W sobotę, 6 października w biegu rywalizować można w kategorii wiekowej lub według rodzajów służb. Obecnie jest ich aż 25, takie jak: weteran poszkodowany, policja celnoskarbowa, SOK czy straż leśna. W roku ubiegłym organizatorzy postanowili dołączyć kolejną dyscyplinę, którą tworzyć będą biegający duchowni. Inicjatywa ta zainteresowała i zyskała przychylność Biskupa Polowego Wojska Polskiego gen. bryg. dr Józefa Guzdka, który wspiera i patronuje tej rywalizacji.
W piątek 5 października, równo o godzinie 10:00 wystartują dzieciaki - Sart „Krasnali”
. Maluchy będą miały do pokonania dystans od 100 do 200 metrów. Natomiast zaraz po nich wyruszą starszaki i młodzież.
Wydarzenie odbywa się pod honorowym patronatem Pana Mariusza Błaszczaka Ministra Obrony Narodowej, Szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Ministra Pawła Solocha oraz Biskupa Polowego Wojska Polskiego gen. bryg. Józefa Guzdka.
Szczegółowe informacje na temat zbliżającego się biegu można znaleźć na stronie organizatora, a regulamin zapisów tutaj.
Polska Zbrojna objęła bieg patronatem medialnym.
autor zdjęć: Arch. Wojskowy Klub Biegacza „Meta" Lubliniec
komentarze