Z początkiem października rozpoczęło się polsko-niemieckie ćwiczenie pod nazwą „German Detachment-16”, które potrwa do końca miesiąca.
Żołnierze 2 kompanii zmechanizowanej SON 10 Batalionu Zmechanizowanego Dragonów, dowodzeni przez porucznika Artura Turka, rozpoczęli wspólne działanie z sojusznikami z 3 kompanii zmechanizowanej 401 Niemieckiego Batalionu Zmechanizowanego.
Polacy i Niemcy odbyli już wspólne strzelania z bojowych wozów piechoty – ze strony polskiej z BWP, natomiast ze strony niemieckiej z Mardera. Sojusznicze współdziałanie wspierały 120-mm moździerze z kompanii wsparcia świętoszowskiego batalionu zmechanizowanego. Żołnierze pod dowództwem podporucznika Przemysława Bladego praktycznie realizowali zadania ogniowe.
W ramach wspólnych ćwiczeń bataliony będą realizowały jeszcze między innymi: zajęcia z taktyki, przemieszczenia i rozmieszczenia wojsk, doskonalone będą elementy zabezpieczenia bojowego i działania w specyficznych środowiskach walki. Nie zabraknie też szkolenia ogniowego: kierowania ogniem, ćwiczeń przygotowawczych z wozu bojowego oraz broni strzeleckiej. Współdziałając, żołnierze mają możliwość zapoznania się ze sprzętem, uzbrojeniem i wyposażeniem sojuszników. Zwieńczeniem polsko-niemieckich działań będzie udział w ćwiczeniu „Borsuk-16”, gdzie do 401 Niemieckiego Batalionu Zmechanizowanego przyłączą się także czołgiści z 1 Batalionu Czołgów.
Wspólne zajęcia na poligonach, pasach taktycznych i strzelnicach zaowocują wymianą doświadczeń oraz umożliwią zapoznanie się z procedurami stosowanymi przez sojuszników zza zachodniej granicy.
Tekst: kpt. Adriana Wołyńska
autor zdjęć: por. Krzysztof Gonera
komentarze