moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Nurkowie minerzy kontra terroryści

Terroryści przymocowali własnej roboty ładunek wybuchowy do śruby statku, który cumuje w jednym z islandzkich portów. Żołnierze musieli go odszukać, wydobyć na ląd, zbadać i unieszkodliwić. Tak polscy nurkowie minerzy trenowali przez dwa tygodnie podczas międzynarodowych ćwiczeń „Northern Challenge 2016”.

Lodowate wody Atlantyku, temperatura powietrza nieprzekraczająca 10 stopni Celsjusza, do tego porywisty wiatr i zacinający deszcz. Pogoda zdecydowanie nie rozpieszczała 200 saperów i nurków z 14 państw NATO, którzy zjechali na Islandię na ćwiczenia „Northern Challenge 2016”. – Ale przecież nie chodzi o to, żeby było przyjemnie. Możliwość popracowania w trudnych warunkach ma wyłącznie plusy – zaznacza por. mar. Mateusz Morawiec, jeden z nurków reprezentujących 8 Flotyllę Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Trzeba dodać, że pogoda stanowiła zaledwie przygrywkę do prawdziwych problemów, z którymi musieli zmierzyć się żołnierze.

Scenariusz ćwiczeń organizowanych przez islandzką straż przybrzeżną nawiązywał do wydarzeń ze wschodniej Ukrainy. Zgodnie z nim na wyspie uaktywnili się separatyści, którzy za cel postawili sobie destabilizację państwa. Ich plan przewidywał przeprowadzenie wielu zamachów zarówno na lądzie, jak i w portach. Podzieleni na kilkuosobowe drużyny saperzy i nurkowie mieli temu zapobiec. Dodatkową komplikację stanowił fakt, że terroryści posługiwali się tzw. IED, czyli improwizowanymi urządzeniami wybuchowymi. – Unieszkodliwienie ich jest znacznie trudniejsze niż likwidacja min czy bomb używanych przez wojsko – przyznaje por. mar. Piotr Nowak, zastępca dowódcy polskich nurków, którzy ćwiczyli na Islandii. – Tam mamy opisy, dokumenty, instrukcje, które wystarczy przestudiować. Tutaj jesteśmy zdani niemal wyłącznie na doświadczenie żołnierzy – dodaje.

Na Islandii IED były podkładane w bardzo różnych miejscach. – Obszar, na którym działali nasi nurkowie, obejmował pięć portów w okolicach Keflavik, a także 40 lokalizacji lądowych. Ładunki często były przytwierdzane do podwodnej części kadłubów jednostek pływających, do ich śrub czy też opon, które przy nabrzeżu pełnią funkcję odbijaczy – wylicza por. mar. Nowak. Przed każdą z akcji operatorzy dostawali zgłoszenie z przybliżoną lokalizacją ładunku. Wychodziło ono z centrum zarządzania, mieszczącego się w jednym z budynków straży przybrzeżnej, bezpośrednio zaś było przekazywane przez tak zwanych rozjemców. Odgrywali oni rolę policjantów czy zarządców portu, potem zaś pilnie obserwowali i oceniali działania poszczególnych zespołów. – Ważne było absolutnie wszystko: od podziału operacji na poszczególne fazy, poprzez rozdział zadań, sposób zabezpieczenia i przeszukania zagrożonego rejonu, aż po likwidację ładunku – wylicza por. mar. Morawiec, który na Islandii pełnił funkcję rozjemcy.

Kiedy nurkowie znajdowali ładunek pod wodą, musieli szybko zdecydować: niszczymy go na miejscu, czy wydobywamy na ląd, gdzie „ajdika” będzie można prześwietlić promieniami rentgena i przekonać się, w jaki sposób został zbudowany. Podczas realizacji poszczególnych zadań ćwiczący korzystali z całej gamy specjalistycznego sprzętu: od robotów saperskich, poprzez kombinezony antywybuchowe, sprzęt nurkowy, wykrywacze metali, aż po wspomniane już aparaty rentgenowskie i zestawy pirotechniczne. – Przez dwa tygodnie byliśmy zajęci od wczesnego ranka aż do wieczora. Zebraliśmy bezcenne doświadczenia, również dzięki temu, że mogliśmy obserwować i wymieniać uwagi z naszymi sojusznikami – podkreśla por. mar. Morawiec i dodaje, że zapewne zaowocuje to wprowadzeniem kilku drobnych zmian w technikach działania polskich nurków.

W ćwiczeniach „Northern Challenge” Polacy wzięli udział już po raz drugi. Tym razem na Islandię poleciało 11 nurków minerów z 12 i 13 Dywizjonu Trałowców. Obydwie jednostki wchodzą w skład 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Na co dzień minerzy zabezpieczają działania okrętów i niszczą niebezpieczne przedmioty zalegające pod powierzchnią Bałtyku. Wielu z nich ma na koncie udział w misjach SNMCMG-1, czyli Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO. Dba on o bezpieczeństwo żeglugi w północnej części Europy, a także uczestniczy w operacjach bojowych, które polegają na neutralizacji min, bomb i amunicji z czasów II wojny światowej.

Ćwiczenia „Northern Challenge” odbywają się na Islandii co roku. Straż przybrzeżna tego kraju dysponuje jednymi z najlepszych na świecie specjalistów od neutralizowania niebezpiecznych materiałów na lądzie i morzu. Dla Islandczyków ma to ogromne znaczenie, bo choć ich kraj bezpośrednio nie brał udziału w II wojnie światowej, na jego terytorium jest wiele pozostałości po niej. W okolicach wyspy przebiegały szlaki konwojów atlantyckich z zaopatrzeniem dla walczącej Europy. Miny ustawiali tam zarówno Niemcy, jak i sami alianci, którzy chcieli trzymać na dystans nieprzyjacielskie U-Booty. Od początku lat 40. XX wieku na Islandii znajdowała się też baza wojsk najpierw brytyjskich, potem zaś amerykańskich.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: GNM 12 DTR

dodaj komentarz

komentarze


Za zdrowie utracone na służbie
 
Oficerskie gwiazdki dla absolwentów WAT-u
Szczyt NATO: wzmacniamy wschodnią flankę
Wsparcie MON-u dla studentów
Spotkanie z żołnierzami przed szczytem NATO
Sukces lekkoatletów CWZS-u w Paryżu
Specjalsi zakończyli dyżur w SON-ie
Rusza operacja „Bezpieczne Podlasie”
Spędź wakacje z wojskiem!
Krzyżacka klęska na polach grunwaldzkich
Szkolenie do walk w mieście
Serwis bliżej domu
Pancerniacy trenują cywilów
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Oczy na Kijów
Strzelnice dla specjalsów
X ŚWIĘTO STRZELCA KONNEGO.
Szczyt NATO w Waszyngtonie: Ukraina o krok bliżej Sojuszu
Konsultacje polsko-niemieckie w Warszawie
Katastrofa M-346. Nie żyje pilot Bielika
Wodne szkolenie wielkopolskich terytorialsów
Polski Kontyngent Wojskowy Olimp w Paryżu
Zdzisław Krasnodębski – bohater bitwy o Anglię
Unowocześnione Rosomaki dla wojska
Wojskowa odprawa przed szczytem Sojuszu
By żołnierze mogli służyć bezpiecznie
Medalowe żniwa pływaków i florecistek CWZS-u
„Oczko” wojskowych lekkoatletów
Biało-czerwona nad Wilnem
Czujemy się tu jak w rodzinie
Śmierć przyszła po wojnie
Prezydent Zełenski w Warszawie
Lato pod wodą
Ostatnia niedziela…
Feniks – następca Mangusty?
Polsko-litewskie konsultacje
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szczyt NATO, czyli siła w Sojuszu
RBN przed szczytem NATO
Powstanie polsko-koreańskie konsorcjum
Walka – tak, ale tylko polityczna
Olimp gotowy na igrzyska!
Mark Rutte pokieruje NATO
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Spadochroniarze na warcie w UE
Pancerny sznyt
Trzy miecze, czyli międzynarodowy sprawdzian
Patrioty i F-16 dla Ukrainy. Trwa szczyt NATO
Niepokonana reprezentacja Czarnej Dywizji
Szkolenie na miarę czasów
Szpital u „Troski”
Sportowa rywalizacja weteranów misji
Jak usprawnić działania służb na granicy
Naukowcy z MIIWŚ szukają szczątków westerplatczyków
Roczny dyżur spadochroniarzy
Jack-S, czyli eksportowy Pirat

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO