Drużyna Twardego Świętoszów pokonała 4:0 zespół GKS Warta Bolesławiecka w czwartej kolejce rozgrywek jeleniogórskiej klasy okręgowej. To jej czwarte zwycięstwo w nowym sezonie. Twardy z 12 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli. Natomiast drużyna Kawalerii Tomaszów Mazowiecki zremisowała 2:2 z RKS Rzeczyca. Tomaszowianie dwa mecze zremisowali i jeden przegrali.
W drugim w tym sezonie meczu ligowym na własnym boisku świętoszowianie bez problemów wypunktowali drużynę Gminnego Klubu Sportowego z Warty Bolesławieckiej. Gole dla wojskowych strzelili: dwa – Paweł Rissmann (w 22. i 51. minucie), st. szer. Marcin Łojko (w 75. min) i kpr. Dariusz Łojko (w 79. min). – Mieliśmy przewagę na boisku przez całe spotkanie. Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, a kilka akcji, które przeprowadziliśmy, mogło się naprawdę podobać kibicom – mówi mł. chor. Władysław Sadowski, kierownik drużyny Twardego. – Mecz kończyliśmy w dziesiątkę, gdyż dwoma żółtymi kartkami, a potem czerwoną został ukarany przez sędziego st. szer. Krystian Chruścicki – dodaje chorąży.
W środę w jeleniogórskiej klasie okręgowej rozegrano trzecią kolejkę. Wojskowi w derbowym pojedynku o prymat w gminie Osiecznica pokonali 4:2 Leśnika. Na boisku Gminnego Ośrodka Sportu w Osiecznicy Twardy prowadził do przerwy 3:0. Na listę strzelców wpisali się: kpr. Dariusz Łojko, st. szer. Krystian Chruścicki i st. szer. Janusz Szkarapat. W drugiej połowie wojskowi pozwolili na zbyt wiele rywalowi. Leśnik strzelił dwa gole, a Twardy jednego. Czwartą bramkę dla gości zdobył Paweł Rissmann.
W piątej kolejce, w sobotę, Twardy rozegra wyjazdowe spotkanie z Olimpią Kamienna Góra. Drużyna wojskowych, podobnie jak Piasta Wykroty, w nowym sezonie nie straciła jeszcze żadnego punktu. Twardy jest jednak wiceliderem, gdyż ma gorszy bilans straconych bramek od zespołu z Wykrot. Natomiast najbliższy rywal wojskowych w czterech meczach zdobył siedem punktów – zajmuje siódme miejsce w tabeli.
Druga wojskowa drużyna – tomaszowskiej Kawalerii – w trzeciej kolejce piotrkowskiej klasy okręgowej zremisowała u siebie 2:2 z drużyną Rzeczyckiego Klubu Sportowego. Podopieczni st. szer. Pawła Idzikowskiego prowadzili do przerwy 2:1. W siódmej minucie gola dla wojskowych strzelił szer. Łukasz Lewandowski. 13 minut później goście wyrównali. W 38. minucie drugą bramkę dla Kawlerii zdobył Bartłomiej Gonciarz. Niestety, w drugiej części gry wojskowym nie udało się utrzymać korzystnego rezultatu. Goście wyrównującego gola strzelili kwadrans przed zakończeniem meczu. – „Lewy” zdobył bramkę pięknym strzałem w samo „okienko” z 16. metra. Po stracie gola drużyna nie załamała się. Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz. Niestety, nie udało nam się – mówi st. sierż. Piotr Mostowski, prezes Kawalerii. – W drugiej połowie nie udało nam się wykorzystać dwóch stuprocentowych okazji do zdobycia bramki. Zamiast prowadzić 4:1, daliśmy sobie strzelić gola. W ostatnich minutach meczu chłopcy ambitnie walczyli o trzy punkty, ale nie potrafili pokonać bramkarza gości – przyznaje prezes.
W czwartej kolejce (6 września) Kawaleria grać będzie na wyjeździe z Grabką Grabica. Oba zespoły są na sąsiednich miejscach w tabeli. Kawaleria, z dorobkiem dwóch punktów, zajmuje 11. pozycję, a Grabka – z jednym oczkiem – 12.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze