To dobrze, że Polska zdecydowała się kupić 119 kolejnych Leopardów. To jeden z najnowocześniejszych na świecie czołgów. Mimo, że jego konstrukcja pochodzi z lat 80-tych, jego nowoczesne wyposażenie sprawia, że na polu walki to jedna z najlepszych maszyn w swojej klasie – ocenia Cezary Tomczyk, poseł PO, członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Czy warto kupować dla naszej armii niemieckie czołgi Leopard? Oczywiście, tak. Kupno 119 maszyn tego typu sprawi, że Polska znacząco wzmocni swój potencjał obronny. W polskim wojsku jest ponad 900 czołgów, ale większość to głównie maszyny T-72, których armia używa od końca lat 70. Choć mamy więcej czołgów niż Brytyjczycy i Francuzi i niemal tyle samo co Niemcy, to większość z nich jest przestarzała. Stosunkowo najnowocześniejsze są niemieckie Leopardy 2A4. Chociaż ich konstrukcja została opracowana w latach 80-tych, to wciąż czołgi te świetnie sprawdzają się na współczesnym polu walki.
Polskie wojsko ma już 128 czołgów Leopard 2A4. Cieszę się, że szef MON podjął decyzję o ich zmodernizowaniu. Leopardy mają mieć nowszej generacji urządzenia optoelektroniczne, systemy kierowania ogniem i systemy łączności. Lepsze parametry będą miały także pancerz i armata. Pierwszy unowocześniony czołg ma być gotowy jesienią przyszłego roku. Wszystkie Leopardy 2A4 zostaną zmodernizowane do końca 2019 roku. Poddane tak gruntownemu remontowi istotnie wzmocnią wojska lądowe. A dzięki zakupowi kolejnej partii niemieckich czołgów, nasza armia stanie się jednym z największych na świecie użytkowników Leopardów.
Przypomnę też, że o te czołgi biły się trzy państwa. Wygrała Polska.
komentarze