Wspólne ćwiczenia wojsk specjalnych i powołanie międzynarodowego klubu użytkowników samolotów Casa – to plany polsko-brazylijskiej współpracy wojskowej. Minister obrony Tomasz Siemoniak omawiał je z Celso Amorim, szefem MON Brazylii. Ministrowie spotkali się podczas obrad Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie.
– Grupa Wyszehradzka chce budować mocniejsze partnerstwo. Jesteśmy gotowi wspólnie inicjować działania nawet z odległymi krajami, takimi jak Brazylia – mówił minister Tomasz Siemoniak po spotkaniu ministrów obrony państw Grupy V4. Do Bratysławy przyjechali politycy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier oraz minister obrony Brazylii.
Gospodarz szczytu Martin Glváč, szef MON Słowacji podkreślał, że spotkanie nazwano „Grupą Wyszehradzką Plus”. – Kontynuujemy formułę, którą rozpoczął minister Siemoniak w marcu w Warszawie, zapraszając na rozmowy Grupy V4 ministrów obrony Niemiec i Francji – wyjaśniał Glváč. Gość specjalny – szef brazylijskiego MON Celso Amorim zapewniał, że jego kraj jako partner strategiczny Unii Europejskiej, poszukuje w tym regionie nowych form współpracy.
W Bratysławie padły konkretne propozycje. Czeski minister Vlastimil Pick uważa, że państwa, których wojska używają samolotów typu Casa powinny powołać klub użytkowników tych maszyn transportowych. Należy do nich m.in. Polska i Brazylia. – Pełniłby on rolę forum wymiany informacji o tym typie samolotu i doświadczeń z jego eksploatacji, dawał możliwość wspólnych szkoleń, remontów czy zakupy części – dodawał minister Siemoniak.
Szef polskiego MON przypominał, że polsko-brazylijska współpraca wojskowa układa się bardzo dobrze, a w 2010 roku w stolicy Brazylii powołano polski attachat obrony. Tomasz Siemoniak mówił głównie o nawiązaniu współpracy polskich i brazylijskich komandosów. – Nasi specjalsi mogliby ćwiczyć w różnych warunkach klimatycznych i terenowych, np. szkoliliby się w dżungli – wyjaśniał minister. Zapowiedział podpisanie w przyszłości z Brazylią umowy o wojskowej współpracy i memorandum o współdziałaniu wojsk specjalnych.
Ministrowie Grupy V4 rozmawiali także o przygotowaniach do utworzenia Wyszehradzkiej Grupy Bojowej UE. Tamás Vargha, wiceminister obrony Węgier podkreślał, ustalenia, które zapadły dwa tygodnie temu w czasie spotkania premierów państw V4 na Węgrzech. Postanowiono wówczas, że wojska grupy będą raz w roku organizować wspólne ćwiczenia. Pozwoli to lepiej zgrać grupę bojową przed dyżurem, który ma objąć w 2016 roku. O tym, kiedy odbędą się pierwsze wspólne manewry, zdecyduje państwo, które obecnie przewodniczy Grupie, czyli Węgry.
***
Grupa Wyszehradzka V4 jest regionalną formą współpracy czterech państw: Polski, Czech, Słowacji i Węgier. W 1991 roku powołały ją tworzące tzw. Trójkąt Wyszehradzki: Polska, Węgry i Czechosłowacja. Po podziale Czechosłowacji w 1993 roku, członkami grupy stały się Czechy i Słowacja. Przewodnictwo Grupie obejmują rotacyjnie kolejne państwa. W połowie tego roku od Polski przewodnictwo przejęły Węgry.
***
Decyzję o utworzeniu Wyszehradzkiej Grupy Bojowej UE zapadła w marcu w czasie spotkania ministrów obrony Czech, Słowacji, Węgier i Polski. Jednostka ma osiągnąć gotowość operacyjną w 2016 roku i liczyć 3 tys. żołnierzy. Na jej czele stanie polski oficer, a polski kontyngent będzie stanowić ok. 1200 żołnierzy. Obok zadań operacyjnych, jednostka będzie pomagała walczyć z klęskami żywiołowymi.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko
komentarze