W Wersalu zapewniono pokój na 20 lat

piątek, 28 czerwca 2019

Pokój dla Europy, niepodległość dla Polski – dokładnie sto lat temu podpisano traktat wersalski, który zakończył I wojnę światową. Dokument zaprowadzał pokój, ale też nowy porządek w Europie, m.in. przywracał Polsce suwerenność i przyznawał większość ziem zaboru pruskiego. Niestety, przyjęte wówczas ustalenia okazały się preludium do wybuchu kolejnej wojny.


Żołnierze brytyjscy obsługujący karabin maszynowy Vickers

Traktat pokojowy we francuskim Wersalu zawarto 28 czerwca 1919 roku podczas paryskiej konferencji pokojowej (18 stycznia 1919 roku – 21 stycznia 1920 roku). – W obradach brali udział przedstawiciele 27 zwycięskich państw, jednak najważniejszą rolę odgrywała tzw. wielka czwórka, czyli Woodrow Wilson, prezydent USA i premierzy: Wielkiej Brytanii Lloyd George, Francji Georges Clemenceau oraz Włoch Vittorio Orlando – mówi dr Krzysztof Fajkowski, historyk XX wieku. Państwa pokonane, czyli Niemcy, Austro-Węgry, Turcja i Bułgaria nie zostały dopuszczone do konferencji, a jedynie przedłożono im postanowienia traktatu do podpisu. Nie zaproszono również delegacji Rosji Sowieckiej, której rządu mocarstwa Ententy nie uznawały.

 

Polska na mapach

Traktat wprowadzał nowy porządek na Starym Kontynencie. Dla Polski, reprezentowanej na obradach przez premiera Ignacego Paderewskiego i ministra spraw zagranicznych Romana Dmowskiego, najważniejszym ustaleniem wersalskiego traktatu było usankcjonowanie naszej niepodległości. „Nigdy, jak w owej sali, nie odczuwało się historycznej powagi chwili, dla nas, Polaków, poważniejszej niż dla kogokolwiek. Na stole leżał tekst traktatu, który Niemcy mają podpisać, traktatu, który uznaje niepodległe państwo polskie, mocą którego Niemcy zwracają Polsce nie wszystko wprawdzie, co jej zagarnęli w przeszłości, ale prawie wszystko to, czego nie zdołali zniemczyć” – zapisał Dmowski we wspomnieniach „Polityka polska i odbudowanie państwa”.

Polski Sejm ratyfikował ustalenia z Wiednia 31 lipca 1919 roku. Zgodnie z zapisami do Polski wróciła znaczna część ziem zabranych przez Prusy w I i II rozbiorze: większość Wielkopolski i byłych Prus Królewskich z niewielkim dostępem do morza. Po plebiscycie na Górnym Śląsku w 1921 roku i III powstaniu śląskim włączono również część górnośląskiego zagłębia przemysłowego z Katowicami. Gdańsk stał się Wolnym Miastem o charakterze odrębnego państwa, z własnym rządem, konstytucją i polityką gospodarczą. Włączono je jednak do polskiego obszaru celnego i mogliśmy korzystać z portu gdańskiego.

Demilitaryzacja Niemiec

Jednym z ustaleń traktatu było też powołanie Ligi Narodów, międzynarodowej organizacji, która miała być podstawą systemu zbiorowego bezpieczeństwa i pokoju w świecie. – Traktat wersalski przede wszystkim miał jednak ukarać II Rzeszę – podkreśla historyk. Niemcy straciły 10 proc. swoich terytoriów w Europie oraz wszystkie posiadłości kolonialne, które podzielono między zwycięzców i przekazano pod opiekę Ligi Narodów.

Przedstawiciele państw Ententy po podpisaniu traktatu. Na pierwszym planie widoczni m.in.: prezydent USA Thomas Woodrow Wilson (1. z lewej), premier Francji Georges Clemenceau (w środku), minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Arthur James Balfour (2. z prawej).

Zgodnie z zapisami dokumentu, Niemcy miały oddać Francji Alzację i Lotaryngię, a Zagłębie Saary przekazano na 15 lat pod zarząd Ligi Narodów. Później o przynależności tych obszarów do Niemiec lub Francji miał rozstrzygnąć plebiscyt. Belgia uzyskała od Niemiec dwa pograniczne powiaty, Dania – po plebiscycie w 1920 roku – północną część Szlezwiku, a Czechosłowacja skrawek Górnego Śląska.

Zwycięskie mocarstwa oskarżyły ukrywającego się w Holandii niemieckiego cesarza Wilhelma II o „najwyższą obrazę moralności międzynarodowej i świętej powagi traktatów”. Osądzić miał go specjalny trybunał złożony z sędziów z USA, Japonii, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii. Rząd Holandii odmówił jednak wydania byłego cesarza tłumacząc to zapisami swojej konstytucji.

Traktat wersalski ograniczył też liczebność armii niemieckiej do 100 tys. żołnierzy i zakazał wprowadzania powszechnego obowiązku służby wojskowej. Niemieckie siły zbrojne nie mogły posiadać okrętów podwodnych, czołgów i samolotów, a liczbę okrętów wojennych ograniczono do 36 małych jednostek. Ponadto na terenie lewobrzeżnej Nadrenii, w 50-kilometrowym pasie wzdłuż prawego brzegu Renu utworzono strefę zdemilitaryzowaną.

Upokorzenie i rewanż

Na Niemcy nałożono też ciężary ekonomiczne. Mieli zapłacić odszkodowania wojenne rekompensujące straty, jakie poniosły przez nich inne kraje. Wysokość reparacji określono na 132 mld marek w złocie (33 mld dolarów). – Tak astronomiczna kwota miała być sposobem na zahamowanie wzrostu potęgi gospodarczej Niemiec i gwarancją, że kraj ten nie podniesie się po porażce w I wojnie – tłumaczy dr Fajkowski.

Wśród zwycięskich państw nie wszystkim ten zapis się podobał. John Maynard Keynes, brytyjski ekonomista doradzający premierowi George'owi, uznał to rozwiązanie za chybione. Uważał, że wypełnianie tego żądania spowoduje zubożenie niemieckiego społeczeństwa i doprowadzi do przewrotu w kraju. Dlatego proponował udzielenie Niemcom pożyczki na zakup surowców i żywności potrzebnych zrujnowanemu wojną społeczeństwa. Na to nie zgodził się amerykański prezydent. Wówczas (w czerwcu 1919 roku) Keynes opuścił grupę negocjatorów, nie chcąc brać na siebie odpowiedzialności za – jak to określił – dewastację Europy. W wydanej pół roku później książce „Gospodarcze konsekwencje pokoju" ekonomista dowodził, że Niemcy nie będą w stanie spłacić roszczeń finansowych, a traktat może w przyszłości obudzić w narodzie poczucie krzywdy i chęć rewanżu, co w końcu doprowadzi do nowej wojny.

Napełnianie balonu Caquota w czasie walk pod Ypres w 1917r.

Jak się okazało, były to prorocze słowa. Spłacanie reparacji przyczyniło się do kryzysu finansowego w Niemczech w latach 20. XX, a to spowodowało narastanie sprzeciwu wobec postanowień traktatu. W kwietniu 1922 roku w Rapallo Niemcy zawarły układ ze Związkiem Sowieckim. Przywracał on dyplomatyczne stosunki pomiędzy oboma państwami i rozpoczynał współpracę wojskową i polityczną. W zamian za zaopatrzenie Armii Czerwonej w broń i amunicję oraz pomoc niemieckich specjalistów w rozbudowie przemysłu zbrojeniowego ZSRR, Rosja udostępniła Niemcom swoje poligony. Prowadzono na nich tajne testy zakazanych traktatem wersalskim rodzajów broni pancernych, lotniczych i gazowych. – Umożliwiło to rozwinięcie się potencjału niemieckiego przemysłu zbrojeniowego i rozwój Wehrmachtu – mówi badacz.

Ustalenia traktatu wersalskiego miały zagwarantować w Europie pokój. Mocarstwa zachodnie liczyły, że poprzez upokorzenie Niemiec, zagrożenie ze strony tego kraju zostało zlikwidowane. Kalkulacje okazały się mylne, a ustalenia traktatu stały się preludium do kolejnej wojny.

Jak wyjaśnia dr Fajkowski, negacja postanowień z Wersalu i żądania rewizji tych dotyczących m.in. niemieckich granic, stanowiły jedno ze źródeł popularności NSDAP. W 1933 roku władzę objął Adolf Hitler. Od kolejnej wojny, Europę dzieliło już tylko 6 lat.

AD

autor zdjęć: Wikipedia, NAC