Żołnierze WOT ćwiczyli z Grotami

poniedziałek, 19 marca 2018

Żołnierze batalionu lekkiej piechoty z Morąga mają już za sobą premierowe szkolenie strzeleckie z użyciem karabinków Grot. – Wrażenia są niezwykle pozytywne, a broń intuicyjna – podkreśla st. szer. Karol Stypółkowski, uczestnik szkolenia wyrównawczego w 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej.

Karabinki Grot trafiły do 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady OT na początku lutego. Najpierw szkolenie z użyciem nowego sprzętu przeszli dowódcy i instruktorzy. W weekend po raz pierwszy mogli z niego skorzystać żołnierze terytorialnej służby wojskowej. W zajęciach strzeleckich wzięło udział ponad 150 terytorialsów z pięciu plutonów kompanii szkolenia wyrównawczego z Morąga. – W grupie są byli żołnierze, którzy służyli wcześniej w różnych jednostkach. Niektórzy strzelali jeszcze z karabinków AK, inni już z karabinków wz. 96 Beryl. Wszyscy są jednak bardzo pozytywnie zaskoczeni funkcjonalnością nowej broni. Jest ona przede wszystkim całkowicie intuicyjna – mówi ppłk Mirosław Tołodziecki, dowódca 42 Batalionu Lekkiej Piechoty 4 W-MBOT.

Dla ochotników z Morąga był to drugi weekend szkoleniowy. W pierwszym uczyli się budowy i obsługi broni na sali wykładowej, potem teorię mogli przekuć w praktykę. – To jest całkowicie nowy sprzęt, najnowocześniejszy w Wojsku Polskim – przyznaje st. sierż. Artur Najda. – Zwracaliśmy uwagę przede wszystkim na bezpieczne posługiwanie się bronią, przyjmowanie prawidłowych postaw strzeleckich, a dopiero później na celność – dodaje instruktor z 42 Batalionu.

Terytorialsi wychodzili ze strzelnicy wyjątkowo zadowoleni. – Broń jest bardzo precyzyjna, ma delikatny odrzut i, co ważne, jest łatwa w obsłudze – dzieliła się pierwszymi wrażeniami ppor. Paulina Nasiadka. Z kolei st. szer. Karol Stypółkowski zauważył: – Dotychczas używaliśmy muszki i szczerbinki, tu jest zastosowany celownik przezierny, którego obsługi musieliśmy się nauczyć. Samo celowanie jest jednak dość łatwe, a celność zdecydowanie lepsza – ocenił.

Oprócz celności i niezawodności żołnierze dostrzegli też inne zalety karabinka Grot. – Bardzo chwalili sobie fakt, że broń jest przystosowana dla osób prawo- i leworęcznych – zaznacza ppłk Mirosław Tołodziecki. – Część osób leworęcznych lub z dominującym lewym okiem na pierwszych zajęciach przestawiła sobie przyrządy, co znacznie ułatwiało obsługę sprzętu. Poprzednie modele nie miały takich możliwości – wyjaśnia dowódca pododdziału z Morąga.

Karabinek Grot trafił do wyposażenia 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej w lutym. Terytorialsi z północnej Polski otrzymali w sumie kilkaset sztuk nowej broni. – Każdy żołnierz, gdy dostaje nowy sprzęt, cieszy się, że jest on nowoczesny i niezawodny – przyznaje ppłk Mirosław Tołodziecki.

Modułowy system broni strzeleckiej kalibru 5,56 mm Grot C 16 FB-M1 został opracowany w Fabryce Broni „Łucznik” w Radomiu i w Wojskowej Akademii Technicznej. W lutym nowe karabinki trafiły również do 5 i 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Docelowo siły zbrojne zostaną wyposażone w 53 tys. sztuk tej broni.

Piotr Raszewski

autor zdjęć: WOT