moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wiedza o kulturze – broń żołnierza

Nie rewiduj mężczyzny w obecności kobiety, na punktach kontrolnych nie celuj w cywila i nie obrażaj się, gdy mężczyzna weźmie cię pod rękę – takie ostrzeżenia słyszeli polscy i czescy żołnierze, którzy wzięli udział w szkoleniu w Jordanii. Przez dziewięć dni uczyli się w teorii i praktyce zasad kultury arabskiej.

W ośrodku Peace Operation Training Centre w mieście Zarqa nieopodal Ammanu przeszkolono już kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy. Dlaczego? Po wojnie w Iraku okazało się, że kilka tysięcy incydentów pomiędzy miejscową ludnością a zachodnimi żołnierzami wybuchło tylko dlatego, że ci ostatni nie znali arabskich obyczajów. By nie powtarzać podobnych błędów, coraz więcej armii decyduje się na przeszkolenie wojskowych wyjeżdżających na misję właśnie z miejscowej kultury. Polacy takie zajęcia odbywają w kieleckim Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, wyjeżdżają też do Hohenfelds – amerykańskiej bazy w Niemczech.

Teraz jordańskie siły zbrojne zaprosiły do współpracy państwa należące do NATO i Unii Europejskiej. – Jordańczycy wysłali już na misje około 100 tys. swoich żołnierzy. Wiedzą, jakie problemy wynikają z nieznajomości kultur różnych wojsk. Chcą też zerwać z zachodnim stereotypem, że każdy Arab to islamista, a każdy muzułmanin to terrorysta i bombiarz – mówi mjr Andrzej Łydka z 10 Opolskiej Brygady Logistycznej, który brał udział w jordańskim szkoleniu.

Na kurs kultury arabskiej (Arab Culture Awareness Course) do Jordanii wyjechało 9 polskich żołnierzy z jednostek, które najczęściej wysyłają misjonarzy. To pierwszy kurs w jordańskim ośrodku, w jakim wzięli udział Polacy. Oprócz nich na szkoleniu było też 2 czeskich przedstawicieli wojska (prawnik i duchowny). Zajęcia prowadzone były przez specjalistów z Jordanii. Od 21 do 29 kwietnia trwały zajęcia teoretyczne zakończone ćwiczeniami praktycznymi. Żołnierze m.in. poznawali historię Jordanii, mieli wykłady dotyczące sposobów życia i zachowań w świecie arabskim, miejsca kobiet w społeczeństwie muzułmańskim i zasad ich traktowania, różnic kulturowych, np. jakie gesty są źle przyjmowane przez Arabów, a jakie przez zachodnią cywilizację. Żołnierze poznawali też techniki negocjacyjne, podstawowe słownictwo arabskie, a nawet to, w jaki sposób jeść czy dać znać, że skończyliśmy już pić kawę.

– Podczas zajęć zostaliśmy poczęstowani ryżem z kurczakiem. Potrawa była polana gorącym kozim mlekiem. Oczywiście odmowa nie wchodzi w grę. Nie powinniśmy też rozglądać się za sztućcami, bo jeść należy rękami. Natomiast gdy nie mamy ochoty na kolejny kubek kawy, trzeba szybko poruszyć w odpowiedni sposób naczyniem. To sygnał, że mamy już dosyć. Jeśli odłożymy kubek na bok lub oddamy go gospodarzowi, zostanie to zrozumiane jako prośba o dolewkę. Nie można też okazać zdziwienia, gdy dostaniemy naczynie z którego ktoś przed chwilą pił – relacjonuje uczestnik jordańskiego szkolenia.

Żołnierzy ostrzegano również, by nigdy nie rewidowali mężczyzn w obecności kobiet, że powinni zapomnieć o kulturowych nawykach i nie oburzać się, gdy mężczyzna chce objąć drugiego mężczyznę czy iść z nim pod rękę.

Jordańczycy wybudowali na potrzeby szkolenia typową arabską wioskę. Jest tam meczet, siedziba szejka i zabudowania ludności. – Dowiedzieliśmy się, że inne zasady obowiązują podczas rozmowy z imamem w meczecie, a inne, gdy spotyka się go np. w siedzibie szejka – tłumaczy mjr Andrzej Łydka.

By sprawdzić, czego nauczyli się słuchacze, zorganizowano zajęcia praktyczne. – Wszystko odbywało się bardzo realistycznie. Musieliśmy zbudować punkt kontrolny, dostaliśmy nawet broń. W zajęciach brało udział około 40 osób odgrywających rolę miejscowych. Przy czym nie byli to jacyś przebrani statyści, ale prawdziwi Arabowie. Gdy rozmawialiśmy z imamem, to był to prawdziwy imam, a nie osoba go udająca. To była ogromna zaleta jordańskiego szkolenia, bo mogliśmy czerpać wiedzę z pierwszej ręki, a nie od kogoś kto wyuczył się teorii – podkreśla major.

Po zajęciach praktycznych analizowano popełnione błędy. Jakie? Na przykład żołnierze, którzy sprawdzali na punktach kontrolnych ludność, niepotrzebnie trzymali broń wycelowaną w cywilów. – To odruch, jaki mają żołnierze szkoleni do walki, a nie działań kinetycznych. Muszą jednak zdać sobie sprawę, że takie zachowanie jest odbierane jako bezpodstawnie agresywne – tłumaczy jeden z uczestników szkolenia. Dość powszechnym błędem jest… nadmierne zwracanie uwagi na tłumacza. Żołnierze rozmawiający np. ze starszyzną mają tendencję do patrzenia na osobę tłumaczącą, a nie na właściwych rozmówców. To może doprowadzić do nieporozumień, bo rozmówca czuje się lekceważony.

Szkolenie odbywało się na koszt jordańskich sił zbrojnych.

JT

autor zdjęć: potc.mil.jo.

dodaj komentarz

komentarze


25 lat w NATO – serwis specjalny
 
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Rekordziści z WAT
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Ramię w ramię z aliantami
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Gunner, nie runner
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Na straży wschodniej flanki NATO
Zmiany w dodatkach stażowych
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Wytropić zagrożenie
Zachować właściwą kolejność działań
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Przygotowania czas zacząć
Wojna w świętym mieście, część druga
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Kolejne FlyEye dla wojska
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
SOR w Legionowie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Szpej na miarę potrzeb
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Wojna w świętym mieście, epilog
Pod skrzydłami Kormoranów
Sandhurst: końcowe odliczanie
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Front przy biurku
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Sprawa katyńska à la española
W Italii, za wolność waszą i naszą
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Wojna na detale
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
NATO on Northern Track
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Strażacy ruszają do akcji
NATO na północnym szlaku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Święto stołecznego garnizonu
Kadisz za bohaterów
Charge of Dragon

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO