Marcin Gortat wrócił już z Afganistanu i zapowiedział, że będzie namawiał sportowców, żeby odwiedzili polskich żołnierzy. Być może wkrótce poleci tam bokser Tomasz Adamek.
Koszykarz był w Afganistanie 3 dni. – Chciałem podnieść morale żołnierzy, ale też zobaczyć, jakie są polskie bazy, jak wygląda służba żołnierzy – opowiadał po powrocie. Gortat powtarza, że marzy, żeby w Polsce weterani i ci, którzy służą na misjach byli traktowani tak jak w USA: - Na początek wystarczy podziękować im za służbę, uścisnąć dłoń – mówił koszykarz.
Podczas spotkania z dziennikarzami na warszawskim Okęciu zapewniał, że będzie namawiał znane osoby do odwiedzenia polskiego kontyngentu. Być może już niedługo z żołnierzami spotka się bokser Tomasz Adamek. Zachęta padła też ze strony armii. Płk Mirosław Ochyra, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego powiedział, że wprawdzie wojsko nie dysponuje czterogwiazdkowymi hotelami, ale jest otwarte na takie propozycje: - Jeśli ktoś przyjmie nasze warunki, na przykład 12-godzinny lot samolotem, zachęcamy do kontaktu.
Zapytany, czy po wizycie w Afganistanie nadal wybiera koszykówkę czy może wojsko, odpowiedział, że zostaje przy swojej profesji. Ale płk Ochyra przyznał, że na takiego kandydata wojsko czeka z otwartymi ramionami. - Jest wysportowany, zdyscyplinowany, umie pracować w grupie. Jeśli powinie mu się noga, armia stoi przed nim otworem! – mówił z uśmiechem.
autor zdjęć: Ewa Korsak
komentarze