Czołgiści i ich Leopardy najlepiej czują się wtedy, kiedy mogą wykonywać zadania na Pasie Taktycznym. Tak było również w tym tygodniu, kiedy plutony z 1 kompanii czołgów szkoliły się, żeby w przyszłości sprostać nawet najbardziej wymagającym wyzwaniom.
Zajęcia dla czołgistów rozpoczęły się wcześnie rano. Podczas, gdy żołnierze pozostałych pododdziałów pancernej brygady realizowali poranny trening biegowy, załogi z 1 kompanii czołgów pobrały broń z magazynu broni, po czym udały się do Parku Sprzętu Technicznego. Po przygotowaniu sprzętu oraz postawieniu zadań przez przełożonych dla swoich podwładnych, Leopardy opuściły teren jednostki i drogami czołgowymi pokonały Pas Taktyczny, żeby ostatecznie zająć rejon w pobliżu tzw. Wzgórza Prezydenckiego. Tam wszystkie plutony czekały kolejne zadania do wykonania, zgodnie z tematem realizowanych zajęć – pluton czołgów w obronie.
Dowódcy plutonów przeprowadzili rekonesans z dowódcami załóg w miejscu ich przyszłego działania, postawili rozkaz bojowy oraz przeprowadzili synchronizację. Wszystkie te elementy były niezbędne do tego, aby cały pluton mógł wykonać otrzymany rozkaz szybko, sprawnie i przede wszystkim skutecznie.
Plutony na sygnał opuszczały zajmowany rejon, po czym przegrupowywały się w ugrupowanie przedbojowe, a następnie w ugrupowanie bojowe. Leopardy zajmowały plutonowy punkt oporu, prowadziły obserwację, załogi meldowały o wykryciu celów oraz prowadzeniu walki z potencjalnym przeciwnikiem. Jednym z ostatnich elementów było zajęcie zapasowych stanowisk ogniowych, gdzie ostatecznym zadaniem dla nich było załamanie natarcia przeciwnika i odtworzenie przedniego skraju obrony.
Dowódca 1 kompanii czołgów, kapitan Michał Wicik, podczas zajęć obserwował działanie poszczególnych plutonów. Przyglądając się działaniu miał tym samym możliwość oceny swoich bezpośrednich podwładnych – dowódców plutonów, którzy byli głównymi odpowiedzialnymi za jakoś wykonywanych zadań. – Dowódcy plutonów radzili sobie naprawdę dobrze. Oczywiście można było zauważyć błędy podczas realizacji zadania, jednak po to się szkolimy, aby w przyszłości wyeliminować wszelkie niedociągnięcia. Zgranie plutonów oraz całej kompanii zostanie zweryfikowane w marcu, najpierw podczas oceny wyszkolenia plutonów, a następnie kompanii. – powiedział oficer.
Po świątecznej i noworocznej przerwie, podczas której czołgiści mieli trochę wolnego czasu, aby odpocząć, w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej znów rozpoczęło się intensywne szkolenie. Teraz Leopardy na Pasie Taktycznym będzie można spotykać coraz częściej. Zarówno styczeń, jak i kolejne miesiące będą dla kawalerzystów ze Świętoszowa czasem przygotowania do najważniejszych ćwiczeń, które czekają ich już w drugim kwartale 2019 roku.
Źródło: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka, st. szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze