moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Złoto dla strzelców

Strzelali z dachów, chwiejącej się platformy, celem był także terrorysta, który trzymał przed sobą zakładników. Żołnierze z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej – st. szer. Piotr i kpr. Paweł – wygrali ogólnopolskie zawody dla strzelców wyborowych wojsk lądowych. Strzelali z karabinu wyborowego Alex 7,62 mm, karabinków szturmowych wz. 96 Beryl oraz pistoletów Wist-94.

Zawody Strzelców Wyborowych w Szkoleniu Bojowym Wojska Polskiego odbyły się w Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu. – Składały się z czterech etapów: konkurencji strzeleckich, pętli taktycznej, marszu na azymut oraz maskowania i skrytego podchodzenia – mówi st. szer. Piotr, który w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej służy od 2012 roku. Żołnierz po raz drugi z rzędu wraca z Torunia z pucharem za pierwsze miejsce. – Umiejętności, którymi trzeba było wykazać się na tych zawodach musi opanować każdy strzelec wyborowy, ponieważ to nie jest osoba, która wyłącznie pociąga za język spustowy – mówi.

 

Z ruchomej platformy

Organizatorzy zawodów przygotowali aż 15 konkurencji strzeleckich. – Wszystkie były bardzo interesujące, a czasami wręcz zaskakujące – mówi kpr. Paweł, strzelec wyborowy służący w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej ponad 11 lat. W zawodach razem z Piotrem współdziałali w parze strzeleckiej. – Jeden z nas pełni funkcję obserwatora, czyli osoby odpowiedzialnej za obliczanie odległości oraz nastaw do celu i przekazywanie komend niezbędnych do oddania celnego strzału. Drugi naprowadza krzyż siatki celowniczej na cel i pociąga za język spustowy. Zadaniami możemy się wymieniać, bo każdy żołnierz służący na stanowisku strzelca wyborowego ma umiejętności zarówno obserwatora, jak i strzelca – mówi Paweł.

Jedna z konkurencji odbyła się na ruchomej platformie zawieszonej na czterech łańcuchach. Strzelec miał z pozycji leżącej oddać trzy celne strzały do celu, który był oddalony o 300 m. Organizatorzy zadbali, by zadanie nie było zbyt łatwe. Każde poruszenie się, a nawet przeładowanie broni wprawiało platformę w ruch.
Kolejną konkurencją było strzelanie na celność i skupienie. Strzelcy dostali po 10 naboi. Musieli trafić w dwa cele, które były ustawione na dystansie 600 oraz 800 m. W każdy pięciokrotnie. – Na tarczy wydrukowane było popiersie żołnierza oraz pierścienie od 1 do 10 z opisem pól punktowych. Skuteczność strzelania ocenia się na podstawie sumy punktów wynikających z trafień, a skupieniem określa się wielkość rozrzutu trafień. Strzelanie jest celne, gdy przestrzeliny znajdują się w środku tarczy – wyjaśnia Piotr. Żołnierze strzelali z karabinu wyborowego Alex 7,62 mm, karabinków szturmowych wz. 96 Beryl oraz pistoletów wojskowych Wist-94.

Do trudniejszych konkurencji należał tzw. strzał ratunkowy. Zawodnicy musieli go oddać podczas symulowanego ataku terrorysty, który trzymał przed sobą dwóch zakładników. – Wyobraźmy sobie dwie tarcze w kształcie sylwetki człowieka ustawione bardzo blisko siebie, a za nimi trzecią postać. Należy trafić w głowę tej trzeciej postaci, wykorzystując kilkunastocentymetrową przestrzeń na wysokości głów zakładników. Cel jest oddalony o około 400 m – opowiada jeden ze strzelców.

Zawodnicy mierzyli do celów również przez przeszkody, np. choinkę, w której znajdowały się niewielkie prześwity. Ostatnią konkurencją były strzelania z pięciu stanowisk, które znajdowały się na dachach, balkonach i tarasach budynków. Z każdego stanowiska trzeba było trafić jeden cel. Strzelcy dostali po dwie sztuki amunicji na każde zadanie. Na początek zjawili się na płaskim dachu parterowego budynku. – Cele były oddalone mniej więcej o 300 m, ale dokładną odległość należało ustalić samodzielnie używając przyrządów optycznych na broni – mówi Piotr. Po oddaniu strzału na parę strzelecką czekały kolejne wyzwania: strzelanie w postawie stojącej z balkonów wieży obserwacyjnej, z dachu budynku, na który trzeba było wspiąć się po ścianie oraz z czterometrowego tarasu widokowego, z którego po wykonaniu zadania należało zejść po linie. – Czasami strzelaliśmy znad barier balkonów, to wymuszało postawę stojącą i zwiększało skalę trudności – przyznaje Piotr.

Nie tylko dobre oko

Scenariusz zawodów był utrzymywany w tajemnicy do ostatniej chwili. Żołnierze nie znali wcześniej żadnej konkurencji, a o tym, jak będzie wyglądała dowiadywali się przed startem. Mieli zaledwie cztery minuty na poznanie zasad. – W tym czasie musieliśmy zaplanować wykonanie zadania. Zawsze koncentrujemy się równie mocno, bo czasami te pozornie łatwe zadania mogą nas zaskoczyć – mówi Piotr.

Strzelanie było tylko jedną z czterech części zawodów. Żołnierze sprawdzili się również na pętli taktycznej. – W odległości 30-400 m od stanowiska obserwacyjnego znajdowały się cztery ukryte stanowiska strzeleckie przeciwnika. Na znalezienie ich mieliśmy 10 min – opowiada Piotr. – Mogliśmy je zidentyfikować po wojskowych przedmiotach, takich jak plecak, karabin ukryty pod drzewem, strój maskujący ułożony w taki sposób, że swoim zarysem przypominał sylwetkę żołnierza ukrytego w zaroślach. Poszukiwanie stanowisk prowadziliśmy metodycznie, posługując się lornetką i lunetą obserwacyjną: zaczynając od rejonu najbliższego nam, pasami od lewej do prawej i w drugą stronę – wyjaśnia strzelec.

Innym zadaniem był pomiar odległości. W ciągu 9 min pary strzelców musiały wyznaczyć odległość 9 różnych celów umieszczonych na dystansie od 150 do 800 m. Cele widać było tylko przez otwory znajdujące się w dużej płycie. Umiejscowione były na wysokości około: 40, 110 i 150 cm. – Odległość do celów mierzyliśmy przy użyciu lunety celowniczej karabinu wyborowego. Poziom trudności wzrastał wraz z wysokością, na której znajdował się otwór, przez który dokonywaliśmy pomiaru – mówi Paweł.

Strzelcy musieli wykazać się też świetną pamięcią. Jedna z konkurencji została zorganizowana w schronie, w którym panował półmrok, a snopy światła wpadały jedynie przez szczeliny strzelnicze. Musieli tam odnaleźć 12 przedmiotów i zapamiętać ich szczegóły. Mieli na to pięć minut, kolejne dwie, aby zapisać dane w specjalnym formularzu. – Jednym z przedmiotów była mapa, należało zapamiętać jaki przedstawia region, innym był paszport obywatela Kanady, w którym było wiele danych personalnych, należało wymienić nazwisko właściciela. Była też łuska kalibru 338 i naszywka rozpoznawcza wojsk obecnego sojusznika – opowiada Piotr. Organizatorzy zawodów sprawdzili również umiejętności maskowania i skrytego podchodzenia żołnierzy. Gdy strzelcy znaleźli się w wyznaczonym miejscu, musieli zamaskować się w taki sposób, aby nie wykryto ich przez 20 min. – Utrudnieniem był zalegający śnieg, na tle którego byliśmy widoczni oraz otwarta przestrzeń, pozbawiona wysokiej roślinności. Do dyspozycji mieliśmy wrzos, śnieg i zagłębienia terenowe. Niewiele – mówi jeden z żołnierzy.

W zawodach wzięło udział 10 par strzeleckich z: 2 Brygady Zmechanizowanej, 6 Brygady Powietrznodesantowej, 7 Brygady Obrony Wybrzeża, 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego, 12 Brygady Zmechanizowanej, 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i Wielonarodowej Brygady. Żołnierze z Tomaszowa Mazowieckiego zwyciężyli. Drugie miejsce zajęli strzelcy z 20 Brygady Zmechanizowanej, trzeci na podium byli żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej.

Ewa Korsak

autor zdjęć: arch. żołnierza 25 BKPow

dodaj komentarz

komentarze


Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
 
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Szarża „Dragona”
Szpej na miarę potrzeb
NATO on Northern Track
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Zbrodnia made in ZSRS
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
V Korpus z nowym dowódcą
Święto stołecznego garnizonu
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Barwy walki
Głos z katyńskich mogił
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Strażacy ruszają do akcji
Sprawa katyńska à la española
Kolejne FlyEle dla wojska
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Na straży wschodniej flanki NATO
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Optyka dla żołnierzy
Zmiany w dodatkach stażowych
Rakiety dla Jastrzębi
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
NATO na północnym szlaku
Charge of Dragon
Wojna w świętym mieście, część druga
Front przy biurku
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Prawda o zbrodni katyńskiej
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Ocalały z transportu do Katynia
Przygotowania czas zacząć
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Zachować właściwą kolejność działań
Mundury w linii... produkcyjnej
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Ramię w ramię z aliantami
25 lat w NATO – serwis specjalny
Kolejni Ukraińcy gotowi do walki
Wojna w świętym mieście, epilog
Odstraszanie i obrona

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO