Kardiolog z WIM-u jedzie do Afryki
Ppłk Robert Ryczek, kardiolog z Wojskowego Instytutu Medycznego, wyrusza wraz z grupą wolontariuszy do Maganzo na północy Tanzanii. W tej małej afrykańskiej miejscowości brakuje lekarzy specjalistów, a pacjenta z zawałem serca trzeba wieźć 300 km do większego miasta. Polacy będą przez miesiąc szkolić tutejszych medyków i leczyć chorych, zawiozą też drobny sprzęt do badań.
Czwórka wolontariuszy z Polski, wśród nich ppłk dr n. med. Robert Ryczek, kardiolog i kierownik Oddziału Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych Wojskowego Instytutu Medycznego, jedzie z misją humanitarną do Tanzanii, jednego z najbiedniejszych krajów świata.
Wolontariusze w ramach akcji „Kardiolog w Afryce 2017” będą pracować w ośrodku zdrowia w około 30-tysięcznym Maganzo na północy kraju. Ten region to jeden z najbardziej zaniedbanych pod względem rozwoju obszarów Tanzanii. Zamieszkuje go głównie plemię Sukuma, największe spośród ponad 120 plemion w tym kraju, a mieszkańcy żyją tu głównie z rolnictwa i hodowli bydła.
Misja serce
Maganzo oddalone jest o 300 km, czyli cztery godziny drogi od większego miasta, do którego można np. zawieść pacjenta z zawałem serca. Polscy wolontariusze będą pracować w ośrodku zdrowia, w którym są także polskie pielęgniarki-misjonarki. W grupie wolonatariuszy jest dwoje kardiologów – poza dr Ryczkiem także dr n. med. Maria Wieteska, kardiolog i asystent w Klinice Krążenia Płucnego i Chorób Zakrzepowo-Zatorowych Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku, pomysłodawczyni akcji pomocy kardiologicznej dla mieszkańców Afryki – oraz ratownik medyczny Darek Nowik i informatyk Tadeusz Miłek.
Przez trzy tygodnie – od 20 października do 15 listopada – lekarze będą przyjmować pacjentów z problemami kardiologicznymi i szkolić personel medyczny ośrodka zdrowia. – Opracujemy dla nich wytyczne, jak prawidłowo diagnozować i leczyć nadciśnienie tętnicze i jak zwiększać dawki dostępnych na miejscu leków, aby pomagać osobom z chorobami układu krążenia – opowiada dr Ryczek.
Lekarze zawiozą też sprzęt medyczny m.in. paski do glukometrów z opcją pomiaru poziomu glukozy i cholesterolu, ciśnieniomierze naramienne oraz leki kardiologiczne na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę. Przygotowali także materiały informacyjne dla lekarzy oraz ulotki edukacyjne dla pacjentów w języku angielskim i suahili ilustrowane rysunkami, ponieważ wielu pacjentów nie umie czytać i pisać.
Dr Wieteska była już dwukrotnie w Afryce jako wolontariuszka: w Kamerunie i Tanzanii. – Dowiedziałam się wtedy, że nadciśnienie tętnicze, obok chorób zakaźnych i infekcji gorączkowych, to trzecia z najczęstszych przyczyn, z powodu których mieszkańcy Afryki zgłaszają się do ośrodków zdrowia – mówi pani kardiolog.
Dodaje, że choć nadciśnienie tętnicze, cukrzyca czy wysoki poziom cholesterolu kojarzą się głównie z chorobami mieszkańców krajów wysokorozwiniętych, cierpią na nie także pacjenci w Afryce. – Tylko tam nikt ich nie diagnozuje i nie leczy. Takie zaniedbane choroby prowadzą do rozwoju miażdżycy, udarów mózgu, choroby wieńcowej, niewydolności serca, nerek i zgonu – podkreśla lekarz.
Konsultacje na odległość
To nie jedyny problem. Na afrykańskiej prowincji brakuje specjalistycznych ośrodków medycznych, w których można leczyć powikłania chorób układu krążenia lub wykonywać poważniejsze zabiegi, jak wszczepienie zastawki serca czy stentów (implant mający przywrócić drożność naczynia). – Nie ufundujemy drogich ośrodków, możemy jednak zmniejszać ryzyko wystąpienia powikłań chorób krążenia i zapobiegać im, czyli obniżać poziom cholesterolu, leczyć otyłość i nadciśnienie – tłumaczy dr Ryczek.
Kardiolog z WIM-u po raz pierwszy jedzie do Afryki jako uczestnik akcji humanitarnej. – Odwiedzałem jednak wcześniej jako turysta Ugandę i Etiopię i mogłem zobaczyć, jak niski jest poziom opieki medycznej w tych krajach. Wierzę jednak, że pomagając im, nawet takimi małymi krokami można wiele osiągnąć – mówi doktor. Dodaje, że bierze udział w akcji humanitarnej, bo jego zdaniem zawód lekarza to coś więcej niż zwykła praca, to również misja.
Ppłk Ryczek zanim zdecydował się na medycynę, wybrał służbę w wojsku, kontynuując rodzinne tradycje (jego ojciec był żołnierzem zawodowym). – Najpierw skończyłem Liceum Wojskowe w Toruniu, potem medycynę w Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi – opowiada dr Ryczek. Przez kilka lat służył w Przychodni Lekarskiej Wojskowej Akademii Technicznej, a w 2000 roku rozpoczął pracę w szpitalu na Szaserów, początkowo na Oddziale Pomocy Doraźnej, następnie trafił do Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych.
Misja kardiologów nie skończy się po powrocie do kraju. – Chcemy pomóc ludziom na miejscu, ale też zorganizować stałą współpracę za pomocą telemedycyny – wyjaśnia dr Ryczek. W razie trudniejszych przypadków lekarze czy pielęgniarki z ośrodka będą mogli przysłać do Polski wyniki badań, opisy chorób, zapisy EKG i poprosić o konsultacje.
W zorganizowaniu tej pomocy od strony technicznej pomoże Tadeusz Miłek. – Na miejscu jest problem z Internetem, dlatego zamontuję wzmacniacze sygnału internetowego – wyjaśnia informatyk. Chce też przetestować, jak sprawdzi się skonstruowany przez niego elektroniczny stetoskop. – Już w trakcie badania zapis wyników przesyłany jest na telefon komórkowy. Gdy tylko pojawi się lepszy zasięg, będzie można te dane przesłać dalej – wyjaśnia Miłek. W przyszłości informatyk planuje też m.in. skonstruować działający na tej samej zasadzie moduł do prostego EKG.
Telemedycyna dla wojska
– Badania nad możliwością wykorzystania telemedycyny w trudnych warunkach, tam, gdzie m.in. brakuje prądu i nie ma dostępu do Internetu, mogą w przyszłości przydać się żołnierzom podczas misji – mówi ppłk Ryczek. Jak dodaje, na misje zakrojone na małą skalę wyjeżdża przeważnie grupa kilku żołnierzy bez lekarza, jedynie z ratownikiem medycznym. – Może w razie potrzeby skorzystają z telekonsultacji medycznej, używając sprzętu zasilanego np. prostym ogniwem solarnym czy wzmacniacza sygnału internetowego – dodaje oficer.
Organizatorem pilotażowego programu „Kardiolog w Afryce 2017” jest poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio, której celem jest tworzenie profesjonalnego zaplecza dla prowadzących działalność medyczną polskich misjonarzy. Wyjazd fundacja opłaca ze środków uzyskanych od sponsorów i darczyńców oraz wolontariuszy.
Wyprawę honorowym patronatem objął Wojskowy Instytut Medyczny, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Organizatorzy nie wykluczają, że akcja „Kardiolog w Afryce 2017” będzie w przyszłości prowadzona także w innych krajach tego kontynentu.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć akcję, więcej informacji znajdzie na stronie medicus.ump.edu.pl
Anna Dąbrowska
autor zdjęć: medicus.ump.edu.pl, Kardiolog w Afryce
Mocni w Sojuszu
Baza lotnictwa śmigłowcowego w Lubelskiem
Centrum Szkolenia WS ma już pięć lat
Smutny dzień Wojska Polskiego
Wiceszef MON-u: Minister Błaszczak dopuścił się manipulacji
Pokoju i spokoju, żołnierze!
Dodatkowe zabezpieczenia na wschodniej granicy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bydgoszcz świętuje z NATO
Świąteczne życzenia w PKW Kosowo
25 lat w NATO – serwis specjalny
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Rakiety dla Jastrzębi
Tragiczny wypadek na poligonie
Wojsko informuje o rosyjskiej rakiecie nad Polską
Kair szczęśliwy dla wojskowych sportowców
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Rakiety w celu
Wielobój z innowacjami
Wesołego Alleluja!
Prezydent Andrzej Duda w Forcie Stewart
F-16 z misją PKW Orlik w Estonii
W Ramstein o pomocy dla Ukrainy
„Dragon ’24” jest moc!
Zmiany w dodatkach stażowych
Zakupy dla Mieczników
MON: dowódca Eurokorpusu odwołany
Dywizja z certyfikatem
„Meksyk II” w Warszawie
Cztery krążki ustrzelone na mistrzostwach Europy
Porwanie „szesnastu”
Dziesięć minut generała Andersa
Optyka dla żołnierzy
Krzysztof Trofiniak prezesem PGZ-etu
Budowa „Rybitwy” nabiera rozpędu
Zmiana warty nad Sangro
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Eurofightery znowu w Polsce
Żandarm i spadochroniarka zwycięzcami Setki Komandosa
Jedenaście nowych K2 dla Wojska Polskiego
Kościuszkowski zryw
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Daleka misja polskich marynarzy
Szkoło, wygraj powstańczy mural
Sportowcy podsumowali 2023 rok. Teraz czas na igrzyska olimpijskie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Polska i Niemcy na czele koalicji pancernej
Innowacyjna DIANA
Sukces polskiej artylerii
Generał Błazeusz dowódcą Eurokorpusu
Święto wojskowego sportu
Jastrzębie przyleciały znad Bałtyku
Ogień w podziemiu
Stoltenberg: NATO cieszy się społecznym poparciem
F-16 w Bydgoszczy
Podwyżki dla zawodowców coraz bliżej
Brązowe medale żołnierzy – na lodzie i ściance wspinaczkowej
Ponad 17 tysięcy żołnierzy zawodowych to kobiety
Game changer dla polskich sił powietrznych
W cywilu lub w mundurze, ale ze spadochronem!
Mjr rez. Arkadiusz Kups: walka to nie sport
Sto dni rządu. Co osiągnął resort obrony?
komentarze