moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Buzdygany cenniejsze niż Oscary

Buzdygany przyznane! Obradująca dziś kapituła wybrała sześciu laureatów nagrody przyznawanej przez miesięcznik „Polska Zbrojna”. Dodatkowo, Buzdygan otrzymała jedna osoba wyłoniona przez czytelników polski-zbrojnej.pl w internetowym głosowaniu. W marcu, podczas uroczystej gali, symbole władzy hetmańskiej, wręczy zwycięzcom płk Dariusz Kacperczyk, dyrektor Wojskowego Instytutu Wydawniczego. Będzie wówczas głośno o siedmiu wspaniałych i o dziełach, których dokonali. Laureaci posłużą innym za przykład, że można wiele zdziałać dla armii, dla obronności kraju, będąc nie tylko „wzorowym żołnierzem”, ale także niepokornym, twórczo wychodzącym przed szereg.

Kiedyś jeden z laureatów, odbierając Buzdygan, stwierdził, iż wyżej ceni sobie tę nagrodę, niż zdobycie filmowego Oscara. – Nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej można otrzymywać wielokrotnie, a karierę twórczą zakończyć Super Oscarem za całokształt twórczości. Zdobycie Buzdygana może się przydarzyć raz na całe życie – uzasadniał.

Kapituła wojskowej nagrody po raz kolejny przeżywała rozterki. Z jednej strony trzymał nas w ryzach regulamin mówiący, że nagrodę można przyznać danej osobie tylko raz, z drugiej rekomendowano nam wspaniałych żołnierzy – gen. broni Mirosława Różańskiego, ppłk. Grzegorza Kaliciaka i st. chor. mar. Dariusza Terleckiego, którzy od kilku lat są posiadaczami trofeum.

Przyjaciel generał

Ponowne zgłoszenie generała Mirosława Różańskiego do nagrody jest ewenementem. W 2008 roku odebrał laur za twórcze i szokujące dla części przełożonych zmiany w systemie szkolenia 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Teraz pod zgłoszeniem generała do nagrody podpisało się blisko pół setki podoficerów starszych dowództw Sił Zbrojnych RP. Ale w tym gronie znalazło się też wielu generałów oraz najwyższe autorytety wśród podoficerów. Rekomendowali Dowódcę Generalnego za powrót do zaniechanej przez ostatnie lata reformy korpusu: „Chcemy, by to honorowe i prestiżowe wyróżnienie, jedyne nadawane żołnierzom przez żołnierzy, trafiło w ręce oficera, który przywrócił korpusowi podoficerskiemu godność i dał nadzieję na partnerski współudział w budowie nowoczesnych sił zbrojnych, opartych na podoficerach – dowódcach i szkoleniowcach szczebla taktycznego. Generałowi, który jest dla nas surowym i wymagającym dowódcą, zarazem bliskim przyjacielem”. Trudno do tych zdań dodać jakikolwiek komentarz.

Kategoria twórcza

Kpt. Grzegorz Kaliciak, w 2004 roku, w Iraku, podczas powstania Muktady Al-Sadra, z garstką swoich żołnierzy (również bułgarskich) bronił przed przeważającymi siłami ratusza w irackiej Karbali. Bez wsparcia sił własnych, goniąc resztkami amunicji, odpierali ataki na City Hall przez kilka dni i nocy. I nie stracili ani jednego żołnierza! Długo na temat tego zdarzenia panowała niezrozumiała cisza. Wreszcie jednak zaczęto wyciągać obronę City Hall na światło dzienne, nieśmiało przebąkiwać, że to było ważne, że mamy bohaterów, którymi powinniśmy się chwalić przed społeczeństwem, przed światem. Dopiero po czterech latach, w 2008 roku, uhonorowaliśmy Grzegorza Kaliciaka Buzdyganem, który powinien być ze szczerego złota. Doceniono tym samym jego żołnierzy.

W tym roku, już jako podpułkownik, dostał kolejną nominację. Tyle, że już nie za bohaterstwo i mądre dowodzenie, lecz w kategorii twórczej. Za to, że jako konsultant filmu o bitwie, którą stoczył, ustrzegł dzieło przed zbyt daleką ucieczką od realiów. Także, za swą książkę, dzięki której kinomani mogli się dowiedzieć, jak bitwa o City Hall przebiegała naprawdę. Żartowaliśmy sobie w Kapitule, że może w tym roku zaproponujemy Kaliciaka do którejś z nagród filmowych lub literackich.

Nakręcony prezes

St. chor. marynarki Dariusz Terlecki, były żołnierz jednostki specjalnej Formoza, a dziś prezes Stowarzyszenia Kulturalno-Rekreacyjno-Sportowego KRS Formoza, lubi pobiegać, powiosłować w kajaku, zdobyć za jednym zamachem kilka górskich szczytów. Przy okazji chce także promować szczytne idee. Gdy wraz z kolegami odbierał przed trzema laty Buzdygan za „Milę dla Sebastiana”, mogliśmy się spodziewać, że to dopiero początek.

Wówczas opływał kajakiem wyspę Bornholm i zbierał fundusze na rehabilitację dla Sebastiana Łukackiego, kolegi z jednostki, toczącego trudną i kosztowną walkę o powrót do zdrowia i samodzielnego funkcjonowania. Od tej pory hasło „Nigdy nie zostawiamy swoich”, stało się mottem stowarzyszenia. Niedługo później komandos morski Dariusz Terlecki poprowadził swych kolegów lądem, na dziesięć alpejskich czterotysięczników, by następnie pokonać sławną trasę od alpejskiego szczytu Mount Blanc do Matterhorn… Za każdym razem zbierali pieniądze wspierające potrzebujących. W ubiegłym roku, by uczcić pamięć dowódcy Wojsk Specjalnych, gen. broni Włodzimierza Potasińskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, zorganizował ultratriathlon na trasie od Helu aż do najwyższego szczytu polskich gór, Rysów.

Co dalej? Znając plany prezesa, z których znaczna część jest już na etapie realizacji, gdyby nie ograniczenia regulaminowe, powinniśmy zamówić dla Terleckiego kilka kolejnych Buzdyganów.

Dla części laureatów nagroda „Polski Zbrojnej” jest uwieńczeniem dzieła, tą przysłowiową wisienką na torcie. W ostatnich latach, w okresie misji irackiej i afgańskiej, przyznawano ją dość często bohaterom pola walki, za zasługi bojowe. Mamy także żołnierzy, a to wielkie szczęście, którzy, na dobrą sprawę, mogliby ją systematycznie otrzymywać za swą kreatywność, za kolejne dokonania. Można zażartować, że mieliby Buzdygana w etacie. Cóż, wówczas straciłaby swą elitarność, stałaby się czymś tak powszednim jak filmowe Oscary.

Dlatego nie zmienimy regulaminu i nadal Buzdygan będzie przyznawany danej osobie tylko raz. W tym roku tymi wyróżnionymi są: gen. bryg. prof. dr hab. Grzegorz Gielerak, ppłk dr Andrzej Demkowicz, ppłk pilot Paweł Marcinkowski, mjr Marcin Matczak, st. chor. sztab. Andrzej Woltmann, komandos JWK „Gałus” oraz Sławomir Zagórski.

Wybraliśmy siedem osób, ale „na teatrze”, jak ostatnio określa się według sztabowej mody pole bitwy, pozostało ponad pół setki rekomendowanych do nagrody. To nie znaczy, że przegranych, bo już udział w rankingu jest sukcesem.

Piotr Bernabiuk , dziennikarz „Polski Zbrojnej”, członek Kapituły Buzdyganów

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Koreańska firma planuje inwestycje w Polsce
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Na straży wschodniej flanki NATO
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ramię w ramię z aliantami
Zmiany w dodatkach stażowych
Wojna w świętym mieście, epilog
Ocalały z transportu do Katynia
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Święto stołecznego garnizonu
Optyka dla żołnierzy
Potężny atak rakietowy na Ukrainę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
WIM: nowoczesna klinika ginekologii otwarta
Wojna w świętym mieście, część druga
Odstraszanie i obrona
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
NATO on Northern Track
Strażacy ruszają do akcji
Sandhurst: końcowe odliczanie
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Głos z katyńskich mogił
Zbrodnia made in ZSRS
Sprawa katyńska à la española
Cyberprzestrzeń na pierwszej linii
Wojna w Ukrainie oczami medyków
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
V Korpus z nowym dowódcą
Zachować właściwą kolejność działań
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Prawda o zbrodni katyńskiej
Kolejne FlyEle dla wojska
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wieczna pamięć ofiarom zbrodni katyńskiej!
Front przy biurku
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kadisz za bohaterów
Szpej na miarę potrzeb
Charge of Dragon
Mundury w linii... produkcyjnej
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Barwy walki
Bezpieczeństwo ważniejsze dla młodych niż rozrywka
NATO na północnym szlaku
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Rakiety dla Jastrzębi
Przygotowania czas zacząć
Szarża „Dragona”
Marcin Gortat z wizytą u sojuszników
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Wojna w świętym mieście, część trzecia
SOR w Legionowie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO