moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Za sterami Apache’a

Najpierw uruchomienie śmigłowca, potem kołowanie i wreszcie… pierwszy samodzielny lot Apachem. Kamil, przyszły pilot AH-64, które trafią do Wojska Polskiego, opowiada o szkoleniu, w którym uczestniczy w Alabamie w USA. – Albo masz w sobie to coś, co musi mieć pilot śmigłowca bojowego, albo Apache będzie dla ciebie za trudny – mówi Polak.

Trwa szkolenie przyszłych polskich pilotów śmigłowców AH-64. Część z nich jest na kursie języka angielskiego w bazie Lackland w San Antonio w Teksasie, natomiast dwóch kończy już pierwszy etap szkolenia w powietrzu. – Do Stanów Zjednoczonych przylecieliśmy w połowie sierpnia – mówi Kamil, pilot Mi-24 z 56 Bazy Lotniczej w Inowrocławiu. – Najpierw przeszliśmy kurs języka angielskiego w bazie Lackland w San Antonio w Teksasie. Następnie już w Fort Novosel wraz z grupą pilotów z Australii i Arabii Saudyjskiej rozpoczęliśmy kurs AQC (Aviator Qualification Course) – wyjaśnia pilot.

Amerykańscy instruktorzy, którymi są obecni oraz byli piloci amerykańskiej armii, rozpoczęli szkolenie od teorii. – Omawialiśmy budowę śmigłowca, jego poszczególnych podzespołów i systemów. Ogrom wiedzy! Zwłaszcza dla kogoś, kto tak jak my, przesiadł się na Apache’a z analogowego Mi-24 – opowiada Kamil. Co dwa dni piloci byli poddawani sprawdzianom, które musieli zaliczyć na minimum 70%. – Przeszliśmy również egzamin z wiedzy o osiągach i ograniczeniach śmigłowca oraz z procedur awaryjnych. Był kluczowy, bo tylko zaliczenie go na 100% pozwalało przejść do kolejnego etapu szkolenia. Daliśmy radę – mówi polski pilot. Kolejne godziny lotnicy spędzili na zajęciach w symulatorze, który w pełni odwzorowuje kabinę AH-64. Krótko po tym rozpoczęło się szkolenie w powietrzu.

REKLAMA

– Pierwszy lot to na pewno spełnienie naszych oczekiwań, choć przekonaliśmy się, że to nie jest łatwy śmigłowiec – przyznaje Kamil. Pilot opowiada, że pierwsze dwa dni uczyli się uruchamiania maszyny. – Gdy to opanowaliśmy, mogliśmy się wreszcie wzbić w powietrze. Wsiadaliśmy do śmigłowca, uruchamialiśmy go, potem kołowanie i wreszcie pierwszy lot. Ponieważ szło nam bardzo sprawnie, instruktorzy szybko podkręcili tempo szkolenia. Za nami już między innymi szkolenie na temat sytuacji awaryjnych, takich jak autorotacja, lądowanie z jednym silnikiem czy lądowanie w terenie przygodnym – wymienia Kamil. – Każdego dnia instruktorzy dokładali nam coś nowego. Do tej pory wylataliśmy już około 15 godzin. Wkrótce czeka nas egzamin z tej części szkolenia i przejście do kolejnego etapu kursu – wyjaśnia.

Kamil przyznaje, że najtrudniejszą częścią szkolenia jest przyzwyczajenie się do latania z wykorzystaniem wyświetlacza nahełmowego (Integrated Helmet And Display Sight System – IHADSS). – Na jednym oku masz urządzenie, w którym widać całą sytuację taktyczną, parametry lotu i widok z kamery umieszczonej z przodu śmigłowca. Ogrom danych, które trzeba zrozumieć, umieć połączyć i analizować. Instruktorzy kładą bardzo duży nacisk na to, by piloci wiedzieli, jak korzystać z tego urządzenia, ponieważ w jednym z kolejnych etapów czeka nas latanie śmigłowcem w zakrytej kabinie. Nie będziemy widzieli niczego na zewnątrz, a całą sytuację, w której znajduje się śmigłowiec, będziemy znali tylko dzięki danym wyświetlanym w monookularze – wyjaśnia pilot. – Jak się tego nauczyć? Szczerze mówiąc, nie wiem. Albo masz to coś, co pozwala ci to „załapać” i być pilotem śmigłowca bojowego, albo… nie – tłumaczy lotnik.

Polscy lotnicy przyznają, że szkolenie jest wyczerpujące. – Dzień rozpoczynamy o 5 rano. Briefing, potem kilka godzin lotów, dwie godziny przerwy i zajęcia teoretyczne. Nie mamy czasu na nudę – śmieje się Kamil. Nie mogą jednak zwolnić tempa, bo tuż po pierwszym etapie przejdą do kolejnego. Będzie to IFR, czyli lot wykonywany według wskazań przyrządów. Następnie czeka ich tzw. Bag, czyli loty z użyciem tylko systemu IHADSS w zakrytej kabinie, loty w goglach noktowizyjnych, a na końcu loty z użyciem uzbrojenia.

Ewa Korsak

autor zdjęć: arch. prywatne

dodaj komentarz

komentarze


Więcej miejsc dla dobrowolsów
 
Złoto taekwondzistki, srebro lekkoatletki i strzelczyń
Pociski artyleryjskie dla Ukrainy
Zaprojektuj mural o powstaniu
Szef SKW na czele komisji ds. badania rosyjskich wpływów
Czy kraje UE sięgną po polską broń?
Sejm rozpoczął prace nad prezydencką reformą
Myśliwi na rzecz obronności
AGM-158B JASSM-ER dla lotnictwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ratownicy na medal
Głos wschodniej flanki musi być słyszalny
The Art of Protection of Historic Buildings and Monuments
„Pierwsza Drużyna” na start
„Czarownice” nad Londynem
„Osiodłać krowę”
Bór-Komorowski – oficer wybitny pod każdym względem
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Musimy odpowiadać na wojnę hybrydową
Andrzej Duda spotkał się z żołnierzami strzegącymi granicy
Sprawcy powinni zostać należycie ukarani
Przesmyk w grze
AWACS-y dostarczone
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jak rozbito więzienie w Końskich
Więcej pieniędzy za udział w ćwiczeniach
Rozporządzenie o utworzeniu strefy buforowej na granicy podpisane
Inwestycja potrzebna jak tlen
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Equipment Tailored to the Needs
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podchorążowie najlepszymi dżudokami
Obradował Komitet Wojskowy Unii Europejskiej
AW149 wkrótce „made in Poland”
Ameryka daje wsparcie
Pojazdy naziemnej obsługi polskiego lotnictwa
Eksplozja w zakładach zbrojeniowych Mesko
Donald Tusk: Musimy bronić naszych granic
Latający radar
Pamiętamy o bohaterach D-Day
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
SOF Delta Cup 2024: tu liczy się nie tylko celność
Terroryści na lotnisku
Wirtualna tarcza nad wojskami NATO
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Będą zmiany w przepisach po incydencie na granicy z Białorusią
Więcej niż szkolenie TCCC
Dzień, który zmienił bieg wojny
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Kremlowska wirtualna korekta
„Baltops” – moc na Bałtyku
O bezpieczeństwie w Białymstoku
Policjanci szkolą wojsko
Wiedza ratuje życie
Pokazali swoją siłę
Polacy ćwiczą na Słowackiej Tarczy
Unieszkodliwić dywersantów, pomóc poszkodowanym
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO on Northern Track
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Sukcesy żołnierzy CWZS-u

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO