moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Przyszłość pod znakiem dronów

Poszukiwanie min, prowadzenie rozpoznania, współpraca z okrętami – to tylko część zadań realizowanych podczas ćwiczeń REP (MUS) 2023 u wybrzeży Portugalii. Tegoroczna edycja przyciągnęła niemal 1400 uczestników z marynarek wojennych piętnastu krajów oraz licznych ośrodków badawczych i firm. Wśród nich są również Polacy.

Początki REP (MUS) sięgają 2010 roku. W założeniu ćwiczenia stanowić mają platformę wymiany doświadczeń pomiędzy marynarkami wojennymi, które na co dzień korzystają z różnego typu bezzałogowych pojazdów podwodnych. Faktycznie jednak formuła przedsięwzięcia jest dużo szersza. Od lat biorą w nim udział także przedstawiciele ośrodków badawczych i firm produkujących drony – zarówno morskie, jak i latające. REP (MUS) stanowi więc okazję do prezentowania najnowszych dokonań w tej dziedzinie, a przy tym daje impuls do rozwijania nowych technologii.

Tegoroczna edycja przyciągnęła blisko 1400 uczestników. Większość z nich to wojskowi reprezentujący 15 marynarek wojennych – przede wszystkim z państw NATO, ale też krajów z Sojuszem współpracujących. Wśród nich tradycyjnie już znaleźli się marynarze z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. – W ćwiczeniach REP (MUS) uczestniczymy od kilku lat. Mają dla nas szczególnie znaczenie, ponieważ bezzałogowe pojazdy podwodne wykorzystywane są u nas w coraz szerszym zakresie. Choćby przez załogi nowoczesnych niszczycieli min typu Kormoran II, które sukcesywnie wchodzą do służby – podkreśla kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8 FOW. To właśnie te okręty w niedalekiej przyszłości staną się filarem polskich sił przeciwminowych.

REKLAMA

Do Portugalii pojechało pięciu marynarzy z 13 Dywizjonu Trałowców, wyposażonych w pojazd podwodny Gavia. To autonomiczne urządzenie, które służy do poszukiwania min i niewybuchów. Porusza się po zaprogramowanej przez operatora trasie. Rejestruje przy tym obraz w dużej rozdzielczości, co znacząco ułatwia klasyfikację obiektów. – Ćwiczymy na Atlantyku, w okolicach miejscowości Sesimbra – tłumaczy por. mar. Oktawian Haftkiewicz, który dowodzi polską grupą. – Każdego dnia dostajemy do sprawdzenia prostokąt o wymiarach 400 na 800 m, w którym organizatorzy porozstawiali miny ćwiczebne – dodaje. Marynarze dzielą się na dwie grupy. Rankiem pierwsza z nich wychodzi w morze na pokładzie łodzi motorowej udostępnionej przez Portugalczyków. – Operator programuje trasę, jaką ma pokonać Gavia, opuszcza pojazd do wody, a następnie nadzoruje jego pracę – opisuje por. mar. Haftkiewicz. Lustrowanie dna trwa trzy godziny. W tym czasie marynarze, którzy zostali na lądzie, opracowują meldunki i dokumenty podsumowujące poprzedni dzień. Wszystko to potem trafia do międzynarodowego sztabu, który dowodzi ćwiczeniami.

Kiedy łódź wraca do portu, rozpoczyna się analiza zebranego przez Gavię materiału. – Wyodrębniamy zarejestrowane przez sonar obiekty, które mogą być minami. Przy następnym wyjściu, już za pomocą sonaru o większej rozdzielczości, weryfikujemy te wskazania. Jeśli rzeczywiście mamy do czynienia z miną, meldujemy o tym dowództwu ćwiczenia – wyjaśnia por. mar. Haftkiewicz. I dodaje, że każdego dnia Gavia wykrywa średnio od trzech do pięciu min.

W rejonie Sesimbry, oprócz Polaków, ćwiczą zespoły z Holandii, Belgii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Włoch. – Wiele z nich ma pojazdy o parametrach zbliżonych do naszego, jest to więc doskonała okazja do wymiany doświadczeń i nawiązania kontaktów, które mogą przydać się w przyszłości. Niewykluczone też, że wnioski z ćwiczeń przełożą się na udoskonalanie procedur związanych z użyciem bezzałogowych pojazdów – zaznacza por. Haftkiewicz. Na tym jednak nie koniec. – W Portugalii możemy popracować w środowisku innym niż to, z którym mamy do czynienia na co dzień. Atlantyk różni się od Bałtyku zasoleniem, ułożeniem warstw wody albo ich przejrzystością. Każdy z tych czynników w taki czy inny sposób przekłada się na przygotowanie, a potem samą pracę pojazdu – przyznaje oficer.

REP (MUS) zakończyło się w tym tygodniu, ale część uczestników została jeszcze w Portugalii. Ćwiczenia po raz kolejny bowiem zazębiają się z natowskimi manewrami „Dynamic Messenger” z udziałem m.in. SNMCMG2, czyli jednego z dwóch stałych zespołów przeciwminowych NATO. Obecnie operują w nim okręty z Włoch i Hiszpanii. I to właśnie m.in. ich załogi będą współpracować z operatorami dronów.

Przedsięwzięcia takie jak REP (MUS) mają dla Sojuszu ogromne znaczenie. Od 2018 roku kilkanaście państw członkowskich, w tym Polska, uczestniczy w programie NATO (MUS). Jego cel to rozwijanie różnego typu bezzałogowych systemów, które można by wykorzystać na morzu. Zgodnie z założeniem w wielu obszarach mogłyby one wspomóc albo nawet zastąpić tradycyjne jednostki pływające.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: ACT NATO, Ministerstwo Obrony Portugalii, Marinha Portuguesa

dodaj komentarz

komentarze


Ratownicy na medal
 
Barbara wzmocni polską obronę powietrzną
„Sarex”, czyli jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Wojsko wraca do ćwiczeń z użyciem materiałów wybuchowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Broń Hitlera w rękach AK
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Pokazali bojowego ducha
„Ryś” z laserem
Piedimonte – samobójcza misja
Najmłodsi artyści Wojska Polskiego
Ostatnia droga Pileckiego
By Polska była bezpieczna
Flota Bayraktarów w komplecie
„Pierwsza Drużyna” na start
Tarcza Wschód – odstraszanie i obrona
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cyberatak w PAP-ie
Wielki triumf 2 Korpusu Polskiego
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Pociski artyleryjskie dla Ukrainy
Los infiernos picadores, czyli piekielni lansjerzy
Bezkonkurencyjni kierowcy z DGW
Ameryka daje wsparcie
„Tannenberg” poszedł na dno
They Will Check The Training Results in Combat
Centrum Szkolenia WOT świętuje
Hełmy – nowoczesne i na miarę
Dwa krążki kajakarki z „armii mistrzów”
Szachownice nie dotarły nad Finlandię
Mobilne dowodzenie
Dwa srebrne medale kajakarzy CWZS-u
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Nowe zadania szefa SKW
Dodatkowe siły do ochrony granicy
Podróż po AWACS-ie
Obradował Komitet Wojskowy Unii Europejskiej
NATO on Northern Track
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Nie szpital, a instytut
Grupa Północna o wsparciu dla Ukrainy
Sukcesy reprezentantek CWZS-u
Cień atomowej zagłady
Sukcesy żołnierzy CWZS-u
Honor weteranom misji!
WAM wraca po latach
WAT-owskie eksperymenty na ISS
Żołnierz ranny na granicy z Białorusią
Bór-Komorowski – oficer wybitny pod każdym względem
Sejmowa debata o bezpieczeństwie
Pamiętamy o bohaterach innych narodów
„Sarex ’24”: razem w czasie kryzysu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
AGM-158B JASSM-ER dla lotnictwa
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Walka o bezpieczne niebo nad krajem
„Grand Quadriga ‘24”
Wojna w świętym mieście, epilog

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO