moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Hiszpanie spod znaku tygrysa

Hiszpańska 142 Eskadra bierze udział w NATO Tiger Meet od ponad 30 lat. Ale w Polsce jest po raz pierwszy. O tym, jakie wrażenie na pilotach zrobiła Polska, jakie są ich zadania podczas misji COMAO oraz ile hiszpańskiego temperamentu włożyli w ceremonię otwarcia szkolenia opowiada dowódca jednostki, mjr Carlos Sola Hidalogo.

142 Eskadra, którą Pan dowodzi, nie po raz pierwszy uczestniczy w NATO Tiger Meet.

Mjr Carlos Sola Hidalogo: Bierzemy udział w szkoleniu od 1985 roku, czyli po raz pierwszy pojawiliśmy się na NATO Tiger Meet już pięć lat po stworzeniu jednostki. Od tego czasu teoretycznie powinniśmy uczestniczyć w 33 szkoleniach, ale niestety, nie mogliśmy być na wszystkich. Tak się składa, że hiszpańskie siły powietrzne mają jeszcze jedną jednostkę powietrzną spod znaku tygrysa, jest to 15 Skrzydło z Saragossy. Bywało więc tak, że na szkoleniu pojawialiśmy się razem albo wymiennie, bo którąś z formacji zatrzymywały zadania służbowe na miejscu.

Jakie są zadania pańskich pilotów podczas tegorocznego szkolenia NATO Tiger Meet?

Codziennie bierzemy udział w misjach CAMAO. Moi piloci latają na samolotach Eurofighter. Misje są przeróżne. Zwykle piloci są podzieleni na dwa zespoły: niebieskich, którzy prowadzą walkę obronną oraz czerwonych – atakujących. Toczymy więc walki w powietrzu, zwalczamy obronę przeciwlotniczą. To szkolenie jest dla nas niezwykle ważne, głównie ze względu na to, że bierze w nim udział wielu pilotów z krajów NATO. Dla nas to świetna okazja, żeby przetestować współpracę w operacjach, w których bierze udział duża liczba statków powietrznych z różnych krajów.

NATO Tiger Meet to dla pilotów nie tylko szkolenie, ale i okazja do spotkania pilotów z eskadr tygrysich.

Tak, ma podwójny charakter. Na początku, jeszcze w latach siedemdziesiątych, NATO Tiger Meet były spotkaniami dwóch eskadr, które owszem szkoliły się, ale też spotykały się towarzysko. Z biegiem lat uczestników NATO Tiger Meet było coraz więcej, a ten element szkoleniowy stał się istotniejszy. Uważam, że dziś to jednak bardziej ćwiczenia niż spotkanie integracyjne.

A jednak pana piloci wyglądali widowiskowo podczas ceremonii otwarcia szkolenia!

Pewnie widziała Pani przebrania, które przygotowaliśmy na tegoroczną ceremonię. Staramy się wnieść w nią nasz południowy temperament. Lubimy kiedy jest wesoło, zabawnie. W tym roku postanowiliśmy przebrać się za tygrysich jeźdźców. Mam nadzieję, że rozbawiliśmy wszystkich. Natomiast tradycje tygrysie kreuje NATO Tiger Association. To właśnie oni „narzucają” nam i innym eskadrom pewne standardy. Oczywiście my od początku istnienia jednostki staramy się im sprostać.

Proszę opowiedzieć o swojej eskadrze. Jakimi samolotami latają pańscy piloci?

Eskadra powstała w 1980 roku. Do 2012 roku lataliśmy samolotami Mirage F1. Razem z tymi maszynami byliśmy m.in. na międzynarodowych ćwiczeniach „Cope Thunder” na Alasce w 2006 roku. Były to bardzo wymagające ćwiczenie dla jednosilnikowych maszyn ze względu na przelot nad Atlantykiem. W tym samym roku eskadra wzięła udział po raz pierwszy w misji Baltic Air Policing. W maju 2012 zmieniliśmy samoloty Mirage na Eurofighter. Cztery lata później, już na nowym sprzęcie, braliśmy udział w kolejnych misjach Baltic Air Policing. Wiem, że są tam też polscy piloci, ale nigdy z nimi nie współpracowaliśmy. A w zeszłym roku byliśmy w Stanach Zjednoczonych na ćwiczeniach „Red Flag”. Tu ponownie sam przelot nad Atlantykiem był formą szkolenia ze względu na to, że musieliśmy tankować w powietrzu.

Nie współpracowaliście z Polakami, po raz pierwszy jest też pan w Polsce. Jakie są pana pierwsze wrażenia z pobytu tutaj?

Bardzo miło mnie zaskoczyło to, co zauważyłem już z samolotu, kiedy lecieliśmy nad Polską. Jest tu bardzo zielono, pięknie i malowniczo! Byliśmy też w Poznaniu, naprawdę podoba mi się architektura miasta, szczególnie stary dworzec PKP. Nawet zrobiłem sobie pamiątkowe zdjęcia. A jeśli chodzi o ludzi, zaskoczyło mnie, że są bardzo otwarci i mili. Szkolenie jeszcze trwa, mam nadzieję, że uda nam się lepiej poznać Polaków i zobaczyć więcej ciekawych rzeczy.

Mjr Carlos Sola Hidalogo służy w hiszpańskich siłach powietrznych od 1998 roku. Służył w jednostkach sił powietrznych w Salamance i Albacete oraz w Mando Aera de Combate w Madrycie (jedno z hiszpańskich dowództw zajmuje się przygotowywaniem jednostek do walki powietrznej). Dziś dowodzi 142 Eskadrą. Latał na samolotach Mirage oraz Eurofighter.

Tłumaczenie: por. Szymon Pereira-Brodnicki

Ewa Korsak

autor zdjęć: fot st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek / Combat Camera

dodaj komentarz

komentarze


„Sarex ’24”: razem w czasie kryzysu
 
AGM-158B JASSM-ER dla lotnictwa
They Will Check The Training Results in Combat
NATO on Northern Track
Podróż po AWACS-ie
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Flota Bayraktarów w komplecie
Pokazali bojowego ducha
Sukcesy żołnierzy CWZS-u
Nie szpital, a instytut
Szachownice nie dotarły nad Finlandię
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Honor weteranom misji!
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Sarex”, czyli jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
By Polska była bezpieczna
Dwa srebrne medale kajakarzy CWZS-u
Piedimonte – samobójcza misja
Sejmowa debata o bezpieczeństwie
Bezkonkurencyjni kierowcy z DGW
Żołnierz ranny na granicy z Białorusią
Obradował Komitet Wojskowy Unii Europejskiej
Walka o bezpieczne niebo nad krajem
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Barbara wzmocni polską obronę powietrzną
Wielki triumf 2 Korpusu Polskiego
„Tannenberg” poszedł na dno
Los infiernos picadores, czyli piekielni lansjerzy
Wojsko wraca do ćwiczeń z użyciem materiałów wybuchowych
Dwa krążki kajakarki z „armii mistrzów”
Grupa Północna o wsparciu dla Ukrainy
WAM wraca po latach
Pamiętamy o bohaterach innych narodów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Mobilne dowodzenie
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
„Grand Quadriga ‘24”
WAT-owskie eksperymenty na ISS
Nowe zadania szefa SKW
Cyberatak w PAP-ie
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
„Ryś” z laserem
Hełmy – nowoczesne i na miarę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ratownicy na medal
Cień atomowej zagłady
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Bór-Komorowski – oficer wybitny pod każdym względem
Dodatkowe siły do ochrony granicy
Centrum Szkolenia WOT świętuje
Sukcesy reprezentantek CWZS-u
Tarcza Wschód – odstraszanie i obrona
Ostatnia droga Pileckiego
Pociski artyleryjskie dla Ukrainy
„Pierwsza Drużyna” na start
Więcej mundurowych na granicy
Wojna w świętym mieście, epilog
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Ameryka daje wsparcie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO